Zostawiasz za sobą takie ślady? Grozi ci nawet 1500 zł mandatu. Policja nie będzie miała litości

Jazda polną drogą w deszczowy dzień często skutkuje przyklejeniem się ziemi do podwozia. Kiedy wyjeżdżamy na drogę szybkiego ruchu, a spod naszego auta wyskakują grudy błota, może to być powodem zatrzymania przez policjantów. Jaki mandat za zanieczyszczanie drogi? Okazuje się, że całkiem niemały.

Przepisy są dość rygorystyczne względem zanieczyszczania dróg. Wykroczenie może dotyczyć nie tylko błota uwalniającego się spod kół jadącego pojazdu, lecz przede wszystkim wszelkich płynów silnikowych, które stanowią realne zagrożenie dla uczestników ruchu. Jeśli patrol zauważy taką sytuację, niezwłocznie podejmie kroki wobec kierowcy. Co nam grozi w takiej sytuacji?

Zobacz wideo Mandaty 500 zł i 15 punktów karnych za przejazd na czerwonym świetle

Jaki mandat za zanieczyszczanie drogi? Kara może uderzyć po kieszeni

Zanieczyszczenia dróg spowodowane przez pojazdy wcale nie należą do rzadkich sytuacji. Często obserwujemy samochody wyjeżdżające z placów budowy, które zostawiają za sobą błoto, piasek czy inne substancje. Można pomyśleć, że przecież to normalne i nikt nie powinien się tego czepiać, jednak każdy kierowca przed wjazdem na drogę publiczną ma obowiązek oczyścić koła i inne zabrudzone części, by nie powodować zagrożenia na drodze. W Art. 91 kodeksu wykroczeń o zanieczyszczeniu drogi publicznej możemy przeczytać:

Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd, lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 zł albo karze nagany.

Wykroczenie dotyczy również sytuacji, w której poruszamy się uszkodzonym autem. Jeśli wyciekają z niego płyny eksploatacyjne, jak np. paliwo czy olej, mogą stanowić realne niebezpieczeństwo poślizgu. Jeśli policja wykaże, że nasze auto jest niezdolne do poruszania się po drodze, może nie tylko wystawić mandat, lecz także zatrzymać dowód rejestracyjny.

27 stycznia 2022. Błoto na ulicy Małkowskiego w Szczecinie nanoszone przez wyjeżdżające z budowy samochody ciężarowe i sprzęt budowlany
27 stycznia 2022. Błoto na ulicy Małkowskiego w Szczecinie nanoszone przez wyjeżdżające z budowy samochody ciężarowe i sprzęt budowlany Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl

Kto odpowiada za zabrudzenie drogi, ten ją sprząta. Nie ma taryfy ulgowej

Każdy, kto doprowadzi do zanieczyszczenia drogi publicznej, musi ją wyczyścić. Nie ważne, czy są to plamy oleju, błoto czy obornik pochodzący z przyczepy rolniczej. Jeśli właściciel samochodu nie usunie zanieczyszczeń, może zostać ukarany mandatem przez policję, a także zostanie zmuszony do pokrycia kosztów związanych z ich usunięciem przez odpowiednie służby. Lecz nie tylko kara finansowa wchodzi w grę. Taka sytuacja może mieć dużo gorsze zakończenie. Jak możemy przeczytać na portalu  www.milicz.policja.gov.pl:

W przypadku, gdy zabrudzenie drogi doprowadzi do wypadku drogowego, może wchodzić w grę odpowiedzialność z kodeksu karnego. (...) Mówi o tym artykuł 177 § 1 kodeksu karnego – Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w artykule 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Więcej o: