Ceny nowych aut przyprawiają o zawrót głowy. Spory wzrost, ale to nie koniec. Będzie jeszcze drożej?

Ile trzeba zapłacić za nowy samochód? Niestety przeciętny Polak nie może sobie pozwolić na taki luksus. Średnia cena za wóz z salonu przyprawia o zawrót głowy. Wiele osób może tylko o nim pomarzyć.

Ceny aut z salonów są wysokie, ale to nie zniechęca klientów. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar szacuje, że w 2024 roku Polacy kupią około 500 tys. egzemplarzy nowych samochodów. W porównaniu z 2023 rokiem to wzrost o 11,5%.  W czerwcu za nowy pojazd średnio trzeba było zapłacić 181586 zł.

Zobacz wideo BMW odzyskane kilka godzin po kradzieży było już niekompletne

Ile kosztuje nowe auto w 2024 roku? Ceny poszły w górę. Samochody z salonu nie dla każdego

Polacy polubili salony samochodowe. W naszym kraju przybywa nowych samochodów, mimo że ceny są dalekie od przystępnych. W pierwszym półroczu tego roku średnia cena nowego auta wynosiła 179702 zł, ale średnia z minionego miesiąca jest o niemal 2 tys. zł wyższa. Ceny idą w górę, więc jeśli rozważasz zakup pojazdu z salonu, lepiej się pospiesz, bo lepiej nie będzie.

Salon samochodowy, zdjęcie ilustracyjne
Salon samochodowy, zdjęcie ilustracyjne Fot. Bartosz Bańka / Agencja Wyborcza.pl

Według analityków Samaru cena nowych samochodów wzrosła o 1,5%, ale największy wzrost zaliczył segment premium - nastąpiła podwyżka aż o 2,2%. To właśnie samochody premium podbijają średnią cenę pojazdów, bo w czerwcu za taki wóz trzeba było zapłacić około 294431 zł. Przodowały marki takie jak Audi, Mercedes, BMW i Volvo

Ile średnio kosztuje nowy samochód w Polsce? Do przebicia magicznej granicy 150 tys. zł niewiele zostało

Najpopularniejszą marką w Polsce jest Toyota, która zaliczyła wzrost cen o 2,1%. Zdrożał też zdobywający coraz więcej fanów południowokoreański producent Ssangyong (wzrost o 4,7%) i Volkswagen (wzrost o 3,5%). W czerwcu średnia cena marek popularnych oscylowała wokół 145586 zł. To spora różnica w porównaniu do pojazdów luksusowych, ale wciąż sporo. Eksperci Samaru uważają, że to kwestia czasu, kiedy zostanie przekroczona granica 150 tys. zł. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Więcej o: