91-latek w Matizie terroryzował kierowców na S3. Spowodował wypadek i stracił prawo jazdy

Auto jechało pod prąd dolnośląskim odcinkiem S3. Spowodowało kolizję i zostało zatrzymane przez policję. Gdyby nie fakt, że zagrożenie spowodował 91-latek w Matizie, ta zapowiedź mogłaby brzmieć, jak scenariusz jednej ze scen w filmie akcji.

Matiz jest prawdziwym wybrykiem motoryzacyjnym. Samochód został zaprojektowany przez Italdesign Giugiaro. Pierwotnie dla Fiata. Włosi jednak projektu kupić nie chcieli (bo akurat mieli poważne braki finansowe) i tak trafił do Daewoo. Koreańczycy wyposażyli go w blachy podatne na działanie korozji i 3-cylindrowy silnik 0,8 litra.

Zobacz wideo Drogowa recydywa zakończona mandatem 5000 zł i zatrzymanym prawem jazdy

Daewoo Matiz jechał S3 pod prąd. Za kierownicą 91-latek

Na początku lat dwutysięcznych Daewoo Matiz był popularnym widokiem na polskich drogach. Dziś 95 proc. egzemplarzy skończyło na złomowiskach. 95 proc. poza tym konkretnym. Matiz w topowej wersji Style z malowanymi zderzakami skutecznie sterroryzował ruch na dolnośląskim odcinku S3. Kierujący nim 91-latek zdecydował się bowiem na jazdę... pod prąd.

Kierujący chciał dostać się do Nowej Soli. Wybrał jednak jezdnię przeznaczoną do jazdy w kierunku Lublina. Kierowca był zdezorientowany i doprowadził do kolizji. Na szczęście niegroźnej. Ford Focus z 23-latką za kierownicą był ledwie porysowany. Zgłoszenie dotyczące kierowcy jadącego pod prąd, szybko trafiło do jednostki policji. Patrol udał się na miejsce i zatrzymał Matiza. 91-latek natomiast poniósł konsekwencje swojego czynu.

91-latek z Matiza stracił prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu

Senior za jazdę pod prąd drogą ekspresową powinien dostać 2000 zł mandatu i 15 punktów karnych. Kolejny 1000 zł i 10 punktów należało mu się za spowodowanie kolizji. Policjanci uznali jednak, że 3000 zł to może być dużo dla 91-latka. Dlatego odstąpili od wypisania mandatu. W zamian odebrali mężczyźnie prawo jazdy i skierowali sprawę do sądu. O wysokości grzywny zadecyduje zatem sędzia.

Odebranie prawa jazdy 91-latkowi jest dobrym posunięciem. Po zachowaniu na dolnośląskim S3 ewidentnie widać, że nie orientuje się on w otaczającej go rzeczywistości na tyle, aby móc bezpiecznie uczestniczyć za kierownicą pojazdu w ruchu drogowym. I przy okazji tego zdarzenia, na tapet powraca jeszcze jeden temat. Mowa o kwestii badań dla starszych kierowców. Te zdecydowanie powinny być obowiązkowe. Inaczej ciężko będzie "odcedzić" takich seniorów z dróg, zanim stworzą naprawdę realne zagrożenie dla siebie i innych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.