BBS to legendarna, niemiecka firma, zajmująca się m.in. produkcją felg. W 1970 roku została założona w Schiltach, gdzie cały czas stoi pierwsza fabryka. Niestety, mimo bogatej historii wszystko wskazuje na to, że ma poważne problemy finansowe.
Jak donosi portal motoryzacja.interia.pl, firma BBS zmaga się z poważnymi problemami. Jakiś czas temu do sądu wpłynęły dokumenty, wedle których ma rozpocząć się jej postępowanie upadłościowe. Co ciekawe, nie pierwszy raz zdecydowano się na taki krok. Wcześniej miało to miejsce kilkukrotnie, a dokładniej w 2007, 2010, 2020 i nawet w 2023 roku. Ostatecznie dotychczas firma wychodziła z opresji cało. Wszystko z powodu inwestorów, którzy byli gotowi ją ratować. Jak się okazuje, również i tym razem będzie podobnie.
Firma BBS została założona przez Heinricha Baumgartner'a oraz Klausa Brand'a w niemieckim Schiltach. To właśnie od ich nazwisk oraz pierwszej litery miejscowości powstała jej nazwa. Zajmuje się produkcją felg z metali lekkich, które najczęściej używane są do tuningu samochodów i w sportach motorowych, w tym między innymi do Formuły 1.
Mimo złożenia dokumentów o rozpoczęcie postępowania upadłościowego wszystko wskazuje na to, że i tym razem firma przetrwa. Znalazł się bowiem nowy inwestor gotowy w tym pomóc. Jest to ISH Management Services, za którym stoi turecki holding IS zatrudniające ponad 20 tys. osób. O tym, że firma BBS przeniosła na niego znaki towarowe oraz prawa do dystrybucji swoich produktów informował już w czerwcu niemiecki portal "Auto, motor und sport". Wedle udostępnionych danych kupujący planuje utrzymać wszystkie miejsca w pracy i zapowiedział szeroko zakrojone inwestycje. To istotna wiadomość, gdyż wedle dostępnych informacji wiadomo, że od maja nie wypłacono należnych wynagrodzeń pracownikom. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.