Chiński koncern Geely we współpracy z takimi gigantami jak LG Energy Solutions, CATL czy Farasis Energy, opracował zupełnie nowy akumulator, który może nieco odmienić los elektryków. Oczywiście nie jest to zupełnie nowa konstrukcja z kosmiczną technologią w środku. To "zwyczajny" akumulator litowo-żelazowo-fosforanowy, który jednak na tle swoich standardowych odpowiedników pozytywnie się wyróżnia.
Do niedawna akumulatory LFP nie były tak często brane pod uwagę przez producentów samochodów elektrycznych. To powoli się zmienia. Wszystko ze względu na coraz większe zaawansowanie tego typu baterii. Teraz, za sprawą dzieła Geely ochrzczonego nazwą Short Blade (z ang. krótkie ostrze), tempo zmian może jeszcze bardziej przyśpieszyć. Nazwa wzięła się od tego, że ogniwa, z jakich jest zbudowane, mają długość 580 mm, a tym samym są krótsze od standardowych o 40 proc. Dzięki temu łatwo będzie można przygotować baterie na potrzeby różnych modeli i segmentów.
Jak chwalą się konstruktorzy, zwiększono gęstość energii (192 Wh/kg), a także skrócono czas ładowania - naładowanie akumulatora o dużej pojemności z poziomu 10 do 80 procent zajmie ok. 17 minut. Co więcej, ma on także wyższą żywotność (ok. 3500 cykli ładowania), pozwalając tym samym na przejechanie ok. miliona kilometrów. Ma także dobrze radzić sobie podczas mrozów - przy temperaturze -30 stopni Celsjusza ma zachować aż 90,54 procent pojemności.
Inną wartą zaznaczenia cechą baterii jest jej wytrzymałość. Odznacza się także niezwykle niskim ryzykiem zapłonu w przypadku uszkodzenia. Wszystko za sprawą specjalnej konstrukcji. W przypadku przebicia warstwa aluminium wtapia się w membranę akumulatora, tworząc w ten sposób warstwę izolacyjną, nie pozwalając na nagłą ucieczkę ciepła, a tym samym na jego samozapłon.
Akumulator przeszedł już odpowiednie testy obciążeniowe. Trzeba przyznać, że konstruktorzy nie mieli dla niego litości. Służył on jako tarcza strzelnicza (salwa z karabinu o amunicji 5,8 x 42 mm), był dywanikiem dla 26-tonowego walca, zażył kąpieli w morskiej wodzie, przeszedł krioterapię w ekstermalnie niskich temperaturach itd. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wkrótce zagości w nowych pojazdach koncernu Geely. Prawdopodobnie w pierwszej kolejności trafi do SUV-a Galaxy E5.