Od początku 2024 roku funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej samodzielnie oraz przy współpracy z innymi służbami odzyskali ponad 80 pojazdów pochodzących z przestępstwa, a ich łączna szacunkowa wartość przekracza 11 mln złotych. W dniach 26-27 lipca wykryto kolejne cztery samochody, które znalazły się w niepowołanych rękach, wycenione w sumie na 390 tys. złotych.
Pierwsze auto zostało rozpoznane w piątek 26 lipca na granicy w Korczowej. Tam do odprawy na wyjazd z Polski zgłosił się 44-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna podróżował BMW X1 z 2019 roku. Kontrola wykazała, że pojazd figuruje w informatycznej bazie danych jako poszukiwany. Kradzieży dokonano na terenie Polski w 2023 roku. Auto o szacunkowej wartości 90 tys. zł zatrzymano i przekazano policji.
Tego samego dnia w Medyce funkcjonariusze udaremnili próbę wywozu z terytorium RP samochodu ciężarowego marki DAF. Autem o szacunkowej wartości 35 tys. złotych podróżował 39-letni obywatel Ukrainy. Pojazd ten został skradziony w Wielkiej Brytanii, a międzynarodowe poszukiwania prowadził Interpol.
W sobotę 27 lipca na drogowym przejściu granicznym w Korczowej uwagę mundurowych zwrócił Hyundai Tucson prowadzony przez 46-letniego Polaka. Kontrola legalności pochodzenia pojazdu o wartości 65 tys. złotych wykazała liczne rozbieżności w numerach identyfikacyjnych pojazdu. Zamontowany w SUV-ie silnik pochodził z samochodu figurującego w bazie Interpol. Auto zostało zatrzymane i ma zostać poddane szczegółowej ekspertyzie przez specjalistów.
Czwarty z odzyskanych pojazdów to Mercedes Sprinter wyprodukowany w 2023 r. Tym autem drogowe przejście graniczne w Medyce próbował przekroczyć 62-latek. Kontrola wykazała, że obywatel Ukrainy prowadzi furgon, w którym dokonano ingerencji w pole numerowe. Oryginalny VIN został zastąpiony innym numerem. Mercedes o szacunkowej wartości 200 tysięcy złotych został skradziony na terytorium Holandii i od dwóch miesięcy był poszukiwany.