Wakacyjne polowanie na kierowców w całej Europie. Policja szykuje zmasowaną akcję

Początek sierpnia oznacza wielką mobilizację policji drogowej w całej Europie. Już od poniedziałku 5 sierpnia 2024 r. rozpocznie się skoordynowana ogólnoeuropejska akcja wymierzona w drogowych piratów. A to oznacza nie tylko liczne patrole z radarami, ale także całodobowe pomiary prędkości.

Letnie wakacje na półmetku. A to, co roku wiąże się z poważną mobilizacją policji. Wydziały ruchu drogowego w całej Europie mobilizują funkcjonariuszy do prowadzenia zmasowanych kontroli na drogach. Wszystko w ramach akcji "Roadpol Operation Speed" znanej także pod nazwą Speed Marathon. Przedsięwzięcie koordynuje europejska organizacja policyjna Roadpol.

Zobacz wideo Długie weekendy to dla policjantów czas wzmożonej pracy

Letni Speed Marathon rozpocznie się w poniedziałek 5 sierpnia 2024 r. Akcja zakończy się w niedzielę 11 sierpnia 2024 r. Wbrew pozorom nie jest to żadna nowość w policyjnym kalendarzu. Organizowana jest od kilku lat. W tym roku pierwsza edycja miała miejsce w kwietniu. Kolejna przypada zaś na drugi tydzień sierpnia.

Ponad 150 tys. mandatów w ciągu jednej doby

W trakcie tygodniowej akcji policja prowadzi zmasowane kontrole przy użyciu sprzętu stacjonarnego oraz mobilnych patroli (oznakowane jak i nieoznakowane). W jeden wybrany dzień pomiary prędkości prowadzone są całodobowo. Podczas kwietniowej edycji funkcjonariusze ukarali ponad 150 tys. kierowców. Wśród nich ponad 2 tys. osób to grupa, której zatrzymano prawa jazdy (najwięcej we Francji i w Rumunii). Bilans tegorocznych wiosennych tygodniowych zmasowanych kontroli drogowych to niemal pół miliona mandatów. Znamienne, że większość wystawiono na podstawie zdjęć wykonanych przez tradycyjne fotoradary stacjonarne i odcinkowe pomiary prędkości.

Jak będzie wyglądać akcja „Roadpol Operation Speed" z polskiej perspektywy? Wzmożonych kontroli należy oczekiwać przede wszystkim na kluczowych szlakach drogowych. A to oznacza drogi krajowe i wojewódzkie, na których pojawi się więcej patroli prowadzących stacjonarne pomiary. Oczywiście nie zabraknie także załóg w nieoznakowanych radiowozach z wideorejestratorami.

Pozostaje jeszcze przypomnieć stawki mandatów. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11-15 km/h kosztuje 100 zł. Kto jednak pojedzie o 41 – 50 km/h ponad limit musi liczyć się z mandatem w wysokości 1000 zł. Górną stawkę wyznacza kwota 2,5 tys. zł (jazda z prędkością ponad 71 km/h względem dopuszczalnej prędkości).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.