Podróż samochodem ma ułatwiać nam życie. To też czasami sposób wyrażania pasji. Kluczowe są jednak dwa fakty. Po pierwsze na drodze nigdy nie jesteśmy sami. Są też inni kierowcy, motocykliści, rowerzyści, piesi i dzikie zwierzęta. Po drugie musimy zawsze dbać o bezpieczeństwo. Własne i innych. Akcja "Nie daj sobie wbić krzyża!" ma właśnie przypominać o bezpieczeństwie.
Nazwa policyjnej akcji z okazji Dnia Bezpiecznego Kierowcy wzięła się od krzyży, które można dostrzec przy drogach. One symbolizują niebezpieczne miejsce, w którym doszło do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Krzyże stawiają rodziny zabitych. Po części po to, aby upamiętnić zdarzenie, a po części ostrzec innych kierowców. Ostrzegać chce także policja. Szczególnie że kierowcy mają na swoim koncie naprawdę dużo grzechów. Jeżdżą zbyt szybko, nie stosują się do znaków drogowych, ignorują ostre zakręty, a czasami prowadzą na podwójnym gazie. I najlepiej pokazują to statystyki.
Tylko w tym roku i tylko od początku wakacji (a więc od 21 czerwca do 23 lipca) doszło do 2 416 wypadków. To o 5,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdarzenia te skończyły się tragicznie dla aż 205 osób. Rannych zostało 2 806 osób. Co gorsze, wakacyjne kontrole ujawniły już 10 099 kierowców prowadzących po użyciu alkoholu...
Z okazji Dnia Bezpiecznego Kierowcy policja zatem z podwójną stanowczości przypomina o tym, że za powyższymi statystykami stoją nie tylko jednostkowe historie, ale przede wszystkim łzy czy rozpacz po stracie dziecka, rodzica, dziadka czy przyjaciela. To prawdziwe tragedie rodzinne. Funkcjonariusze apelują zatem do kierowców, aby ci swoimi nieroztropnymi i nieprzepisowymi zachowaniami nie stawiali sobie przysłowiowego krzyża. Jednocześnie przypominają kilka zasad drogowych, które podczas podróży mogą dosłownie uratować życie.
Kierowca podczas jazdy samochodem powinien pamiętać o tym, aby: