• Link został skopiowany

Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar

Red Bull wreszcie pokazał długo wyczekiwany bolid torowy. Ma 1200 koni mocy i napęd hybrydowy. Niesamowity pojazd mogą kupić klienci prywatni. A właściwie to mogli kupić. Bo seria 50 sztuk została wyprzedana. Każde z aut kosztowało 25 mln zł.
Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar
Fot. Red Bull Racing

RB17 był zapowiadany od 2022 r. I gdy wszyscy stracili nadzieję, że projekt ujrzy światło dzienne, Red Bull Racing oficjalnie zaprezentowało auto podczas Goodwood Festival of Speed. Pojazd jest o tyle niesamowity, że bolid został przeznaczony do jazdy po torze. Trafi jednak do klientów prywatnych, a nie zespołów wyścigowych.

Zobacz wideo Ostrzegała innych kierowców przed policją. Sama została ukarana

1700 kg docisku i 1200 KM mocy. RB17 to hybryda!

Coupe wygląda wprost niesamowicie. Piękne są spojlery, tylne skrzydło, obły kształt nadwozia, a nawet czarne kołpaki na felgach. Całością rządzi aerodynamika. Ta została dopracowana do tego stopnia, że podczas jazdy siłę docisku można przeliczyć na prawie 1700 kg. Pojazd powinien zatem prowadzić się jak po sznurku. Tym bardziej że na karbonowych obręczach zamontowane są całkowicie gładkie opony firmy Michelin.

Prawdziwa magia ukrywa się jednak w technologii. Technologii napędowej konkretnie. Podstawą centralnie zamontowanego układu napędowego jest 4,5-litrowy silnik V10. Wolnossący benzyniak, który może się zakręcić nawet do 15000 obr./min. Czemu jednostka nie ma doładowania? Bo inżynierom zależało na dźwięku pracy. Nie chcieli zatem redukować ilości cylindrów czy pojemności na rzecz turbodoładowania.

Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar
Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar Fot. Red Bull Racing

Motor spalinowy dostarcza na koła 1000 koni mocy. Dodatkowe 200 koni gwarantuje jednak silnik elektryczny. W sumie RB17 rozwija zatem 1200 koni mechanicznych. Napęd trafia na koła za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni sekwencyjnej. Standardem jest też hydraulicznie blokowany dyferencjał o ograniczonym poślizgu. Możliwości? Wiadomo przede wszystkim tyle, że RB17 może się rozpędzić nawet do 350 km/h.

RB17 jest lekki jak piórko. Waży mniej od Toyoty Aygo X

Niesamowite w tym projekcie jest to, że supersamochód pomimo zastosowania napędu hybrydowego będzie ważył zaledwie 900 kg. To oznacza, że jest lżejszy o jakieś 40 kg od 17-krotnie słabszej Toyoty Aygo X. Przy takiej masie nawet współczesne hot-hatche to dla niego prawdziwe grubasy! Inżynierom udało się uzyskać tak niską masę za sprawą nadwozia, które jest wykonane z włókna węglowego. Karbonowe są także hamulce. Poza tym restrykcyjne wymogi zostały postawione przed innymi elementami konstrukcji. Dla przykładu silnik spalinowy nie mógł ważyć więcej niż 150 kg.

Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar
Red Bull po sportach ekstremalnych i F1 zrobił coś nowego. Oto RB17 Hypercar Fot. Red Bull Racing

Powstanie 50 sztuk RB17. Każda ma kosztować 6 mln euro

RB17 jest nie tylko torowym supersamochodem. To pojazd, który mogą nabyć klienci prywatni. Ile będzie kosztował? Tego nie wiadomo. Red Bull Racing nie zdradził żadnych informacji na temat ceny. Za kulisami mówi się o kwocie oscylującej w granicy 6 mln euro (ok. 25,6 mln zł). I choć suma jest zdecydowanie abstrakcyjna, tak właściwie nie ma już większego znaczenia. Powstanie zaledwie 50 sztuk RB17. I każda z nich ma nowego właściciela. Lista zamówień została domknięta jeszcze przed premierą projektu.

Więcej o: