Dostaniesz mandat za używanie klimatyzacji. Są aż trzy. O co tu w ogóle chodzi?

Temat prawidłowego używania klimatyzacji powraca przy każdej fali upałów. Czy naprawdę za używanie klimatyzacji można dostać mandat? Tak, ale trzeba się bardzo postarać.

W zimę mandat za odśnieżanie lub ogrzewanie wnętrza, a latem mandat za używanie klimatyzacji. Te tematy wracają cyklicznie i za każdym razem, kiedy pogoda robi się skrajna. Tak jak teraz. W całej Polsce temperatura w cieniu może przekraczać 30 stopni, walka z upałem jest więc tematem numer 1. Czy naprawdę można dostać mandat za klimatyzację. Teoretycznie tak, ale oczywiście nie jest to sytuacja częsta i powszechna. Takie mandaty się nie sypią, a policja nie ściga kierowców. To raczej pojedyncze przypadki.

Mandaty za używanie klimatyzacji. Są trzy możliwości

Teoretyczny mandat za klimatyzację związany jest z włączonym silnikiem, bardzo podobnie jak mandat za odśnieżanie. Polskie przepisy nie pozwalają pozostawiać pracującego silnika w czasie postoju w obszarze zabudowanym na dłużej. Za to właśnie grozi 100 złotych mandatu, a wiadomo, że do działania klimatyzacji potrzebny jest włączony silnik... Drugi scenariusz, o którym często się mówi, to podciągnięcie stania z włączonym silnikiem i chłodzenie auta pod "używanie pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym" hałasem. To aż 300 złotych. Czasem niektórzy przypominają jeszcze o mandacie 50 złotych za oddalenie się od samochodu z włączonym silnikiem.

Mandat więc można dostać, ale nie oszukujmy się. Policja ma inne rzeczy na głowie niż chodzenie po parkingach i sprawdzanie, czy dany samochód ma włączony silnik dłużej niż minutę. To się po prostu nie zdarza. Policja skupia się na kontrolowaniu prędkości, wyprzedzania na pasach czy wyłapywaniu nietrzeźwych kierowców. Wtedy mandaty naprawdę się sypią.

W przypadku klimatyzacji czy odśnieżania mówimy o przypadkach skrajnych. Mandaty się zdarzają, ale to pojedyncze sytuacje. Przykładowo ktoś przy okazji np. hałasuje silnikiem, co przeszkadza innym albo rzeczywiście ma odpalony silnik przez bardzo długi czas. Inna sprawa, to ludzie z uszkodzonym wydechem. Kierowca śmierdzącego i kopcącego samochodu musi się liczyć z mandatem. Da się go podciągnąć pod "mandat za klimatyzację", ale to oczywiście skrót myślowy.

Zobacz wideo Pies zdycha w rozgrzanym aucie. Wybijesz szybę? [SONDA]

Jak pomóc klimatyzacji schłodzić wnętrze? 

Koniec teorii przejdźmy do praktyki. Jak skutecznie schłodzić wnętrze samochodu? Przy takich temperaturach klimatyzacja nawet w najlepszym samochodzie może mieć problemy z szybkim schłodzeniem samochodu. Będzie to też robić w agresywny sposób, co grozi przeziębieniem. Dlatego warto klimatyzacji przed jazdą pomóc. Naszym najważniejszym zadaniem jest pozbycie się nagrzanego powietrza z wnętrza auta.

Dlatego na początku jazdy samochodem po prostu otwórzcie okna. Przewiew przyspieszy pozbycie się gorąca z kabiny. Jeśli macie chwilę, to jeszcze przed jazdą opuśćcie szyby i dajcie wiatrowi działać. Na słońcu samochód może się nagrzać do kilkudziesięciu stopni (50-60), z kolei powietrze na zewnątrz ma te 30. Zawsze to dużo mniej. Wiele osób tuż przed jazdą jeszcze trzaska drzwiami.

Nagrzewanie się samochodu w słońcu
Nagrzewanie się samochodu w słońcu fot. FT
Więcej o: