Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Tak samo sprawa ma się ze spadającymi cenami paliw. Zgodnie z najnowszym uśrednionym notowaniem cen paliw ze środy 19.06 w upływającym tygodniu kierowcy płacili za benzynę Pb95 i olej napędowy 6,39 zł/l. Za litr benzyny Pb98 musieliśmy zapłacić ok. 7,14 zł. Największe powody do zadowolenia mieli kierowcy aut zasilanych LPG. Autogaz był wyceniony na zaledwie 2,67 zł/l. Co czeka nas w przyszłym tygodniu?
Analitycy portalu e-petrol przewidują, że w nadchodzącym tygodniu mogą czekać nas przynajmniej kilkugroszowe podwyżki cen. Warto jednak obserwować stawki na pylonach, ponieważ w obrębie jednej miejscowości ceny mogą wahać się o nawet 40 groszy. Tak prezentują się prognozy ekspertów:
"Benzyny i olej napędowy w hurcie drożeją w rafineriach nieprzerwanie od pierwszego tygodnia czerwca i zapewne w najbliższych dniach przełoży się to na koszty tankowania. Kierowcom pozostaje zatem wypatrywanie wakacyjnych promocji, a te już zaczynają się pojawiać" - stwierdzają analitycy portalu. "Zachęcamy, aby przed wyjazdem na tegoroczne wakacje dobrze rozejrzeć się po okolicznych stacjach paliw, bo na jednym tankowaniu można zaoszczędzić nawet 30-40 groszy na litrze" - dodają.
Ceny paliw nie rozpieszczają i nic nie możemy na to poradzić. Mamy jednak wpływ na to, jakimi kierowcami jesteśmy. Poprawienie stylu jazdy może przełożyć się na niższe spalanie. Kluczowe będzie zachowywanie zasad ecodrivingu. Starajmy się jeździć jak najpłynniej — unikajmy gwałtownego przyspieszania, bacznie obserwujmy sytuację na drodze i z wyprzedzeniem planujmy wszelkie manewry, np. widząc z daleka czerwone światło, odpuśćmy gaz i spokojnie dojedźmy do sygnalizatora. Starajmy się także hamować silnikiem. Nie zapominajmy także o zachowywaniu odpowiedniego ciśnienia w oponach. Jazda na niedopompowanym ogumieniu przekłada się na wyższy opór toczenia, a ten z kolei na wyższe spalanie. Te niewielkie zmiany po czasie przyniosą nam naprawdę zauważalne oszczędności.