Polscy europosłowie i ich samochody. Głównie nuda, ale są i perełki [Lista]

Dziś zajrzymy do garaży przyszłych europarlamentarzystów. Czym jeżdżą osoby, które wkrótce zasiądą w Brukseli? Odpowiedź na to pytanie czasami jest zaskakująca. Bo na liście nie brakuje np. Fiata Pandy, Volkswagena Caddy czy SsangYonga Korando.

Wybraliśmy nowych europarlamentarzystów. Mniej więcej wiemy, jakie poglądy idą za każdą z 53. osób, które będą reprezentować w Brukseli interesy Polski. Jakimi jednak samochodami jeżdżą? To pytanie poboczne, ale odpowiedź na nie czasami jest naprawdę ciekawa.

Zobacz wideo Kierowca ciężarówki wyprzedził dwa samochody na podwójnej ciągłej przed wzniesieniem

Europarlamentarzyści raczej stawiają na samochody z mainstreamu

Na liście nowych euro-polityków nie brakuje osób, które stawiają na motoryzacyjną sztampę. Dla przykładu Bartosz Arłukowicz z KO jeżdzi Audi A6 i Lexusem UX-em. To auta aż nadto poprawne. Przesadnie ciekawym moto-tropem nie poszedł także:

  • Borys Budka z KO, który posiada Toyotę C-HR,
  • Krzysztof Brejza z KO, który jeździ dwoma Volvo V70,
  • Małgorzata Gosiewska z PiS, która posiada Volkswagena Passata,
  • Marlena Maląg z PiS, która posiada Toyotę Corollę,
  • Arkadiusz Mularczyk z PiS, który posiada Toyotę Yaris i Volkswagena Tiguana,
  • Adam Jakubas z Trzeciej Drogi, który posiada Skodę Karoq i Nissana Juke,
  • Rober Biedroń z Trzeciej Drogi, który posiada Volkswagena Tiguana.

Ciekawostek jest jednak więcej. Bo o ile przyszli europejscy posłowie z KO, stawiają przede wszystkim na młodsze modele segmentu pojazdów popularnych, o tyle np. osoby z listy PiS lubią już zajrzeć do segmentu premium. To w ich przypadku szczególnie często przewijają się takie nazwy, jak Volvo, BMW, Audi czy Mercedes.

Szydło ma Korando. Kohut kocha SLK, a Sienkiewicz Giuliettę

Europarlamentarzyści są motoryzacyjnie zachowawczy? Nie wszyscy. Czasami bowiem stawiają też na... drogowe "potworki". Na tej liście na pierwsze miejsce wybija się była premier – Beata Szydło. W jej oświadczeniu majątkowym można znaleźć SsangYonga Korando z 2011 r. Mimo iż auto zostało zaprojektowane przez Italdesign Giugiaro, nigdy nie spotkało się z ciepłym odbiorem w Europie. Marta Wcisło z KO posiada z kolei Volkswagena Caddy z 2010 r., Jacek Protas Nissana Murano z 2018 r., podczas gdy Patryk Jaki deklaruje posiadanie Citroena C4 Picasso z 2015 r.

Na kolejnym biegunie znajdują się z kolei motoryzacyjni esteci lub nabywcy dość nieoczekiwanych modeli aut. Takich osób również nie brakuje wśród nowych, polskich europarlamentarzystów. Na liście warto zwrócić uwagę m.in. na:

  • Chryslera Pacifica z 2018 r., który znajduje się w posiadaniu Andrzeja Halickiego. Posiada on również Opla Grandlanda z 2017 r. i Volvo XC90 z 2020 r.
  • Mercedesy SLK 230 z 2002 r. i SLK 250 z 2012 r. To auta Łukasza Kohuta. Obydwa są dwumiejscowymi kabrioletami z twardym dachem i wyjątkowo rzadkimi modelami w Polsce.
  • Alfę Romeo Giuliettę. Jej właścicielem jest Bartłomiej Sienkiewicz. Kontrowersyjny polityk, ale jak widać o wyrafinowanym guście motoryzacyjnym.
  • Fiata 500. Takie auto posiada Jacek Protas. To nim równoważy pod względem urody Nissana Murano.
  • Fiata Pandę z 2015 r. Jeździ nią Michał Dworczyk. A nie wspominał o tym aucie w swoich słynnych mailach...

Mocna reprezentacja... Saabów! Jest także Jaguar XJR z V-ósemką

Wśród polskich europarlamentarzystów sporą reprezentację ma także Saab. Klasyczny model 90 z 1985 r. stoi w garażu Jacka Ozdoby. Obok niego zaparkowany jest także Saab 93 z 1999 r. Saabem 900 z 1997 r. jeździ z kolei Joanna Scheuring-Wielgus. A na tym nie koniec, bo prawdziwym entuzjastą samochodów jest dopiero Tadeusz Złotowski z listy PiS. W jego garażu stoi bowiem m.in. Jaguar XJR z 2000 r. To klasyczny model szóstej serii napędzany doładowanym, 363-konnym, 4-litrowym V8. Poza tym Pan Tadeusz posiada także BMW 325 z 1993 r., BMW 730 z 2018 r., Peugeota 3008 z 2018 r. i Renault Clio z 2014 r. Mieszanka jest zatem brytyjsko-niemiecko-francuska.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.