W dniu 7 czerwca 2024 r. Policja przeprowadzi ogólnopolskie działania kontrolno-prewencyjne pn. „PRĘDKOŚĆ", których celem jest egzekwowanie od kierujących pojazdami przestrzegania ograniczeń prędkości
- informuje policja w swoim oficjalnym komunikacie. Nowa akcja w ten weekend to kontynuacja wielu poprzednich działań tego typu. Niestety, mimo takich zmasowanych działań, nadmierna prędkość wciąż jest jedną z dwóch głównych przyczyn wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Nie ma przesady w pisaniu o "sypaniu się mandatów". Policja podała, że w pierwszym kwartale tego roku wystawiono ponad 800 tysięcy mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości.
Policjanci będą dokonywać pomiarów prędkości zarówno statycznie, jak i dynamicznie ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, w których najczęściej dochodzi do wypadków drogowych spowodowanych nadmierną prędkością. W działaniach wezmą udział również policyjne grupy SPEED, których głównym zadaniem jest przeciwdziałanie niebezpiecznym zachowaniom na drodze. Na drogi wyjadą oznakowane i nieoznakowane radiowozy, a przy drogach staną policjanci z suszarkami.
Oczywiście nazwa akcji nie sprawi, że policja będzie przymykać oko na inne wykroczenia. Dlatego kierowcy będą pod bacznym okiem w okolicach przejść dla pieszych, przejazdów dla rowerów oraz w rejonie skrzyżowań. Policja zawsze surowo karze za niebezpieczne zachowania w rejonie przejść dla pieszych i groźne wyprzedzania. To za to wystawiane są najwyższe mandaty. Podczas działań kierowcy będą także badani pod kątem trzeźwości. To kolejna z plag polskich dróg, z którą konsekwentnie walczymy, ale wciąż policyjne statystyki przerażają.
Dlaczego zawsze przy okazji policyjnych akcji skupionych wokół nadmiernej prędkości piszemy o odbieraniu kierowcom prawa jazdy? W Polsce działa przepis o odbieraniu prawka za przekraczanie dozwolonego limitu prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. I nie są to pojedyncze przypadki. Policja takie zdarzenia liczy w tysiącach.
Druga rozpiska zarezerwowana jest dla piratów-recydywistów. Nowe przepisy wprowadziły w Polsce system podwójnych kar. System działa pod dwoma warunkami: