W weekend majowy obowiązują ograniczenia w ruchu dla ciężarówek. Tych ciężarówek jednak nie dotyczą. Bo mówimy o pojazdach z malowaniem moro, które mogą w tych dniach tłumnie pojawić się na drogach. To kolejna odsłona ćwiczeń 31. krajów NATO i Szwecji o nazwie "Steadfast Defender 2024".
Manewry, które są aktualnie prowadzone, są największe od 1988 r. Co więcej, będą przeprowadzane głównie na terenie krajów Europy Środkowej, a w tym właśnie Polski. Powód? Tym jest rosnący poziom zagrożenia ze strony Rosji. Wojsko Polskie zapowiada szczególne natężenie przejazdu kolumn wojskowych drogami publicznymi między 4 a 6 maja. To oznacza startujący właśnie weekend. I w związku z tym ma kilka próśb do kierowców. Chodzi o to, aby:
Miejsce przejazdu kolumn wojskowych zdradzić może m.in. obecność przy drodze znaków klasy MLC (Military Load Classification) o oznaczeniach od W1 do W7. To żółte, okrągłe tablice z symbolami czołgów. One nie wskazują na zasady ruchu dla kierowców aut nie-wojskowych. Informują jednak o tym, że w danym punkcie panuje wzmożony ruch pojazdów należących do armii.
W kontekście wielkich manewrów wojsk NATO warto przypomnieć o jeszcze jednej rzeczy. O tym, jak kierowca powinien zachować się, widząc na drodze kolumnę pojazdów wojskowych. Musi pamiętać o tym, że:
Jak według przepisów powinna wyglądać kolumna pojazdów wojskowych? Pierwszy i ostatni pojazd muszą zostać wyposażone w tablicę w kolorze pomarańczowym. Pojazdy po stronie kierowcy mogą posiadać niebieskie chorągiewki – zielony kolor obowiązuje ostatnie z aut, a do tego ciężarówki mają prawo poruszać się na światłach błyskowych. Brak spełnienia tych warunków sprawia, że kierowca ma do czynienia z ciągiem zielonych ciężarówek, a nie kolumną. To kasuje część zasad, ale nie kasuje obowiązku zachowania szczególnej ostrożności.