Policja zabiera i oddaje. Tak wygląda konfiskata aut pijanym kierowcom w stolicy

Konfiskata aut pijanym kierowcom w praktyce. Poznaliśmy wyniki działań stołecznej policji. Okazuje się, że w ciągu pierwszych kilku tygodni funkcjonariusze warszawskiego garnizonu zatrzymali aż kilkadziesiąt samochodów. Myślisz, że wszystkie trafiły na policyjne parkingi? Jesteś zatem w błędzie.

Reporterzy TVN Warszawa sprawdzili, jak wygląda w praktyce zatrzymywanie aut pijanym kierowcom. Celowo nie używam określenia konfiskata, gdyż o przepadku auta decyduje sąd, a nie policja. Stąd może wprowadzać w błąd określenie, że policjant konfiskuje samochód kierowcy podczas kontroli drogowej. Co najwyżej może zatrzymać auto i zdecydować o odholowaniu, by uniemożliwić kontynuowanie jazdy. A to nie koniec problemów.

Zobacz wideo Autosacrum 2023. Tak wygląda wielkie święcenie samochodów w Podkowie Leśnej

Autorzy przepisów zaniedbali porządne przygotowanie, by wprowadzić je w życie bez potrzeby szybkich nowelizacji. Co umknęło uwadze prawników rządu Zjednoczonej Prawicy? Brakuje odpowiednich przepisów wykonawczych, by rozstrzygnąć kwestie związane z kosztami przechowywania pojazdów odebranych kierowcom. W praktyce zatem istnieje ryzyko, że po zakończeniu postępowania karnego wartość auta będzie niższa od należności związanych z długim przechowywaniem na odpowiednio zabezpieczonym parkingu. Im zatem tańszy pojazd, tym większe prawdopodobieństwo, że trafi do osoby godnej zaufania (nie może być notowana), której zadaniem jest opieka nad powierzonym pojazdem.

Auto do osoby godnej zaufania

Ile aut trafiło zatem na parking a ile przekazano wskazanym osobom? Okazuje się, że w ciągu pierwszych kilku tygodni (od wejścia w życie przepisów do 19 kwietnia) stołeczni policjanci zatrzymali łącznie 55 pojazdów. Niestety w policyjnych statystykach nie uwzględniono szacowanej wartości aut. Można jednak wnioskować, że część z nich miała niewielką wartość, skoro aż w 19 przypadkach podjęto decyzję o przekazanie samochodów "osobom godnym zaufania".

Pozostaje jeszcze jedno. Gdzie trafiają samochody odebrane pijanym kierowcom? Według informacji TVN Warszawa stołeczni policjanci korzystają z parkingu depozytowego przy ulicy Włochowskiej. Ponadto w dyspozycji są także lokalizacje w Górze Kalwarii, Mińsku Mazowieckim i Wołominie. Na policyjnej mapie jest jeszcze jeden parking w Markach. Ten jednak zarezerwowano dla służb z powiatu wołomińskiego.

Podstawa prawna — kodeks karny

Art.  178a.  [Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego]

  • §  1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
  • §  4. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo za przestępstwo określone w art. 173, art. 174, art. 177 lub art. 355 § 2 popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub dopuścił się czynu określonego w § 1 w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
  • §  5. Sąd orzeka przepadek, o którym mowa w art. 44b, w razie popełnienia przestępstwa określonego w § 1 lub 4, chyba że zawartość alkoholu w organizmie sprawcy przestępstwa określonego w § 1 była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo nie prowadziła do takiego stężenia. Sąd może odstąpić od orzeczenia przepadku, jeżeli zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami.

Art. 44b. [Przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę lub równowartości pojazdu]

  • § 1. W wypadkach wskazanych w ustawie sąd orzeka przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę w ruchu lądowym.
  • § 2. Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, orzeka się przepadek równowartości pojazdu. Za równowartość pojazdu uznaje się wartość pojazdu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową pojazdu odpowiadającego, przy uwzględnieniu marki, modelu, roku produkcji, typu nadwozia, rodzaju napędu i silnika, pojemności lub mocy silnika oraz przybliżonego przebiegu, pojazdowi prowadzonemu przez sprawcę, ustaloną na podstawie dostępnych danych, bez powoływania w tym celu biegłego.
  • § 3. Jeżeli ustalenie średniej wartości rynkowej pojazdu odpowiadającego pojazdowi, o którym mowa w § 1, w sposób określony w § 2 nie jest możliwe ze względu na szczególne cechy tego pojazdu, zasięga się opinii biegłego.
  • § 4. Przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu określonego w § 2 nie orzeka się, jeżeli sprawca prowadził niestanowiący jego własności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. W takim wypadku sąd orzeka nawiązkę w wysokości co najmniej 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
  • § 5. Przepadku pojazdu mechanicznego oraz przepadku równowartości pojazdu nie orzeka się, jeżeli orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego jest niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego utratę przez sprawcę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie.
Więcej o: