Dolnośląscy policjanci poinformowali o rozbiciu kolejnej dziupli samochodowej. Tym razem sukces odnieśli jeleniogórscy kryminalni. W wyniku prowadzonych działań operacyjnych w jednej z miejscowości powiatu lwóweckiego w wynajętym pomieszczeniu gospodarczym ujawniono nielegalną aktywność.
Podczas akcji policjanci zabezpieczyli w budynku części pochodzące z pojazdów różnych marek skradzionych na terenie Niemiec. Odnaleziony został także luksusowy samochód, który został skradziony w nocy z 17 na 18 w Niemczech. Wstępnie wartość zabezpieczonego mienia oszacowano na 700 tysięcy złotych. Jak czytamy w komunikacie prasowym, policjanci na miejscu zatrzymali 33 i 46 latka. Mężczyźni odpowiedzą m.in. za kradzież odzyskanego Audi SQ7, które zostało mocno zdekompletowane.
Następnego dnia policjanci doprowadzili do zatrzymania na drodze dostawczego Fiata Ducato pełnego nielegalnego towaru. Po sprawdzeniu części bagażowej ujawniono przewożone części pochodzące z innego Audi SQ7. Funkcjonariusze ustalili, że elementy SUV-a pochodzą z auta skradzionego na terytorium Niemiec w dniu 15 marca. Na domiar złego okazało się, że mężczyzna jechał wbrew zakazowi sądowemu. Dostawczym pojazdem kierował 50-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego, posiadający sądowy zakaz prowadzenia pojazdów silnikowych.
Łączną wartość strat osób pokrzywdzonych w wyniku kradzieży pojazdów oszacowano na 1,5 miliona złotych. Funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo okoliczności tej sprawy. Wszyscy mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnym areszcie i usłyszeli już zarzuty. Cała trójka za popełnione przestępstwa odpowie przed sądem. Dwóm zatrzymanym grozić może nawet do 10 lat pozbawienia wolności, a trzeciemu z mężczyzn do lat 5 więzienia.