Aktywiści zablokowali w czwartkowy poranek most nad Kanałem Żerańskim w ramach protestu przeciwko bierności rządu wobec kryzysu klimatycznego. Według relacji świadków, na miejscu doszło do incydentu, w którym jeden z nieumundurowanych funkcjonariuszy miał rzekomo poddusić aktywistę podczas usuwania go z jezdni. Grupa Ostatnie Pokolenie oskarża stołeczną policję o brutalność. Sprawa jest obecnie pod badaniem Komendy Stołecznej Policji.
Zablokowanie mostu wywołało również szarpaninę między protestującymi a kierowcami, którzy nie kryli swojej złości związanej z utrudnieniami w ruchu. Niektórzy kierowcy próbowali siłą usuwać blokujących drogę aktywistów, co eskalowało konflikt na moście.
Grupa Ostatnie Pokolenie prowadzi akcje protestacyjne, blokując mosty, aby zwrócić uwagę na pilną potrzebę działań w walce ze zmianami klimatycznymi. Ich postulaty nie znalazły odzewu w działaniach rządu, co doprowadziło do wzmożenia protestów.
Główne postulaty Ostatniego Pokolenia skupiają się na zmianach w polityce transportowej, które mają przeciwdziałać katastrofie klimatycznej. Aktywiści postulują, aby zamiast inwestować ogromne sumy w budowę nowych autostrad i dróg szybkiego ruchu, aktywiści domagają się skierowania 100 proc. tych środków na rozwój transportu publicznego.
Ich zdaniem transport publiczny jest efektywniejszym sposobem komunikacji niż jazda samochodami osobowymi. Ponadto Ostatnie Pokolenie wzywa do wprowadzenia jednego wspólnego biletu na cały transport regionalny w Polsce, którego cena nie przekroczy 50 zł, a resztę kosztów pokryć z budżetu państwa. Te postulaty mają na celu skłonienie rządu do podejmowania działań proekologicznych i promowania zrównoważonego transportu.