Na początku lutego bieżącego roku, z parkingu jednej ze stacji paliw na terenie gminy Torzym przywłaszczona została naczepa wraz z ładunkiem, którą stanowiły skrzynie biegów. Intensywna praca mundurowych doprowadziła do odzyskania części samochodowych o łącznej wartości ponad miliona złotych
- czytamy w oficjalnym komunikacie policji. Od lutego policjanci prowadzili intensywne śledztwo. Naczepa ze skrzyniami biegów została skradziona z terenu gminy Torzym. Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie przy wsparciu kolegów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Zachodniopomorscy policjanci na skradzioną naczepę natknęli się już dzień po kradzieży, ale była pusta. Najważniejsze, a więc skrzynie biegów, wyparowały. Policjantów czekało intensywne śledztwo, żeby namierzyć, gdzie złodzieje ukryli swój łup. Policja podaje, że skrzynie biegów były warte aż 1,2 miliona złotych. Do finału doszło 5 kwietnia tego roku.
Policja namierzyła złodziei i nakryła ich na gorącym uczynku, kiedy przeładowywali skradzione części do ciężarówki. Części zostały zabezpieczone, a sprawcy zatrzymani i przewiezieni do sulęcińskiej jednostki. Trzy osoby usłyszały zarzuty, a najsurowszy dotyczył paserstwa mienia znacznej wartości. Ponadto jeden z nich, 33- latek usłyszał zarzuty kierowania pojazdem ciężarowym pomimo orzeczonego sądownie zakazu. Używał on również tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do ciągnika siodłowego i naczepy. Co teraz grozi złodziejom?
Sumując wartość naczepy oraz skrzyń biegów policjanci odzyskali mienie o łącznej wartości 1,4 miliona złotych. Towar ma niedługo wrócić do prawowitego właściciela, który na pewno tęskni za swoimi drogocennymi skrzyniami biegów. Mniej powodów do zadowolenia mają zatrzymani. - Biorąc pod uwagę obostrzenie odpowiedzialności karnej na paserstwo mienia znacznej wartości, podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności - komentuje policja. Oczywiście o ostatecznym wymiarze kary zdecyduje teraz sąd.