Ceny paliw znowu pójdą w górę. Kierowcy nie będą zadowoleni

Sytuacja na rynku paliw nie napawa optymizmem - cena ropy przekroczyła już poziom 90 dolarów za baryłkę. Niestety, przełoży się to na ceny gotowych produktów, zwłaszcza benzyny.

Ceny na stacjach idą w górę. Gdy jeszcze tydzień temu za benzynę Pb98 i Pb95 płaciliśmy kolejno 7,09 zł i 6,51 zł za litr, tak w tym tygodniu (stan na środę 3 kwietnia) musieliśmy mierzyć się z cenami rzędu 7,19 zł i 6,56 zł za litr. Jedynie w przypadku oleju napędowego i LPG obyło się bez zawirowań. Uśredniona cena diesla wynosiła 6,69 zł/l, a autogazu 2,89 zł/l. "Wprawdzie w tym tygodniu zmiana zwyżkowa dotyczyła wyłącznie benzyn, to jednak w nadchodzących dniach zapewne analogiczny ruch zobaczymy w cenach oleju napędowego" - stwierdzają analitycy branżowego portalu e-petrol.pl.

Zobacz wideo

Ceny paliw idą w górę. Z pewnością podrożeje benzyna

W nadchodzącym tygodniu znowu czekają nas podwyżki cen paliw. Podrożeje zwłaszcza benzyna. Za litr "dziewięćdziesiątki ósemki" zapłacimy od 7,18 zł do 7,30 zł. W przypadku Pb95 ceny ulokują się na poziomie od 6,55 zł do 6,67 zł za litr. Z kolei olej napędowy zostanie wyceniony w granicach 6,65-6,76 zł/l. Jedynie użytkownicy aut zasilanych LPG mogą spać spokojnie. Ceny pozostaną na podobnym poziomie, a więc 2,84-2,90 zł/l. 

Podwyżki cen na stacjach związane są ściśle z wyraźnym wzrostem notowań surowca. "Notowania ropy Brent na giełdzie w Londynie z dnia na dzień poprawiają tegoroczne rekordy cenowe i w czwartek na zamknięciu dnia, pierwszy raz od października ubiegłego roku, znalazły się ponad poziomem 90 dolarów" - stwierdzają eksperci e-petrol.pl. Jest to spowodowane napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie i Ukrainie, decyzjami producenckiej grupy OPEC+ i zbliżającym się sezonem wakacyjnym.

"W ostatnich dniach, w związku z izraelskim atakiem na irańską placówkę dyplomatyczną w Syrii [...] powróciły obawy związane z eskalacją bliskowschodniego napięcia, szczególnie że władze w Teheranie już zapowiedziały działania odwetowe. Ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie, według szacunków agencji Reutera, doprowadziły do wyłączenia na koniec marca nawet 14 proc. mocy przerobowych w Rosji, co komplikuje sytuację podażową na globalnym rynku paliw.

- tłumaczą analitycy. Co więcej, grupa OPEC+ zdecydowała się utrzymać limity i ograniczenia wydobycia ropy, co automatycznie wpłynęło na ceny surowca. Sytuacji nie poprawia również zbliżający się sezon wakacyjny, który wiąże się ze zwiększonym popytem na paliwa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.