Rolnicy nie odpuszczają. Zablokują główne miasta w Polsce

Konflikt na linii rolnicy - rząd nie słabnie. Jak poinformowała Rada Krajowa Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych "Solidarność" 20 marca dojdzie do kolejnego ogólnopolskiego protestu. "Nie poddamy się jako rolnicy, dopóki nasze postulaty nie zostaną w pełni zrealizowane!" - ostrzegają protestujący.

Rolnicy nie odpuszczają. Po serii protestów, w tym bardzo głośnym wystąpieniu pod sejmem, zapowiadają kolejną akcję. Tym razem zasięgiem obejmie całą Polskę. "Prezydium Rady Krajowej NSZZ Rolników Indywidualnych podtrzymuje dotychczasowe akcje protestacyjne i wyznacza kolejną datę Ogólnopolskiego Strajku Generalnego na dzień 20 marca 2024 r" - czytamy w oficjalnym komunikacie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych "Solidarność".

Zobacz wideo

Ogólnopolski protest rolników. Najazd gwiaździsty na każde miasto

Rzecznik prasowy związku, Adrian Wawrzyniak, przekazał redakcji portalu tygodnik-rolniczy.pl, że protest będzie miał formę"najazdu gwiaździstego na każde miasto wojewódzkie". Dodał także, że rolnicy nie spoczną, dopóki ich postulaty nie zostaną w pełni zrealizowane. Do sprawy odniósł się także przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność", Tomasz Obszański. "Blokowane będą miasta wojewódzkie, powiatowe oraz drogi. To będzie jeszcze mocniejsze niż do tej pory. Rolnicy mają duży problem, ponieważ nie widać wsparcia państwa, mimo że premier robi co może" - stwierdził szef rolniczej Solidarności cytowany przez polsatnews.pl.

Rozmowy rządu z rolnikami

Warto nadmienić, że w minioną sobotę protestujący rolnicy spotkali się w Warszawie z premierem Donaldem Tuskiem, Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Czesławem Siekierskim oraz wiceministrami Michałem Kołodziejczakiem i Stefanem Krajewskim. Padła wtedy jasna deklaracja dotycząca powstania do 15 marca specjalnego programu, który pozwoli rozwiązać problem nadwyżki zboża. Premier odniósł się także do palącej kwestii "Zielonego Ładu".

Donald Tusk stwierdził, że jest szansa na to, by przepisy zostały złagodzone. Mowa tutaj m.in. o zniesieniu wymogu ugorowania. Dodał także, że dołoży starań, by wpłynąć na Komisję Europejską. Ma nadzieję, że jeszcze w tym roku wprowadzi ona przepisy łagodzące Zielony Ład. Premier zapowiedział również wprowadzenie limitów na produkty wwożone z Ukrainy do Polski. "Myślę, że to jest mały krok w dobrym kierunku, ale jeszcze długa droga przed nami" - stwierdził w rozmowie z PAP przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. Dodał, że co prawda padło "trochę za mało konkretów", jednak jest szansa na pewną poprawę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.