Okoliczności wypadku na moście na rzece Ohio nie są jeszcze do końca jasne. Jak poinformował lokalny oddział kanału ABC, w zdarzeniu uczestniczyły trzy pojazdy. W konsekwencji biorąca udział w zderzeniu ciężarówka wypadła z drogi i zwisała na krawędzi mostu. Tylko dzięki szybkiej reakcji służb ratunkowych, kierowcę ciężarówki udało się uratować przed niechybną śmiercią. W niebywale trudnej akcji brało udział 30 strażaków, personel medyczny i policjanci.
Straż pożarna musiała w tym przypadku działać dość niekonwencjonalnie. Jeden ze strażaków zjechał na poniżej jezdni mostu do kabiny naczepy, gdzie znajdował się uwięziony kierowca. Okazało się, że mężczyzna znajdujący się w samochodzie był cały i przytomny.
Brian O'Neill, szef straży pożarnej z Louisville, podziękował ekipie ratunkowej, nazywając ich bohaterami. "To zasługa tych ludzi. To zasługa naszej eskadry ratowniczej, która cały czas szkoli się w udzielaniu pomocy" – powiedział.
Kierowca ciężarówki został przewieziony do pobliskiego szpitala na rutynowe badania. Na miejscu nie odnotowano u niego żadnych obrażeń. Niestety, dwie osoby z pozostałych pojazdów trafiły do szpitala z obrażeniami zagrażającymi życiu. Most pozostaje zamknięty, bp nie udało się usunąć ciężarówki. Zarządcy drogi poinformował, że ponowne otwarcie nastąpi najwcześniej w sobotę rano.