Aby uniknąć niebezpiecznych zdarzeń, należy zachować szczególną ostrożność oraz przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Znaku STOP znajdującego się w rejonie przejazdu kolejowego absolutnie nie można ignorować. Lekceważącym podejściem do tych zasad wykazał się pewien starszy mężczyzna, który prowadząc Skodę Octavię wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg. Więcej o niebezpiecznych zachowaniach kierowców piszemy na Gazeta.pl.
W niedzielę 18 lutego w miejscowości Minkowice Kolonia w powiecie świdnickim (woj. lubelskie), mężczyzna kierujący samochodem osobowym, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym wjechał wprost pod nadjeżdżający pociąg towarowy. Lokomotywa uderzyła w tył pojazdu spychając go z torowiska. Auto prowadził 87-latek. Mieszkaniec Lublina naraził swoje życie ponieważ nie zastosował się do znaku drogowego B-20. Zamiast zatrzymać auto i rozejrzeć się wokół, pewnie wjechał na przejazd kolejowy.
Na szczęście seniorowi jadącemu autem nic się nie stało. Nie ucierpiała też żadna inna osoba. Skończyło się jedynie na rozbiciu samochodu oraz strachu. Jak poinformowała świdnicka policja, zarówno kierujący samochodem jak i maszynista pociągu byli trzeźwi. Mężczyzna odpowiedzialny za kolizję z pociągiem prawdopodobnie już więcej nie siądzie za kierownicą. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 87-latkowi.
Znak B-20 ma kształt ośmiokąta koloru czerwonego z białą ramką i napisem "STOP". Gdy kierowca dojeżdża do miejsca z takim znakiem, musi bezwzględnie zatrzymać się i upewnić, że wjazd na skrzyżowanie czy przejazd kolejowy jest możliwy i bezpieczny. Ignorowanie tego znaku jest najczęściej popełnianym błędem przez kierowców.