Electromobility Poland, zamiast stworzyć polski samochód elektryczny, kolejnymi opowieściami o "sukcesach" powodowało jedynie szyderczy uśmiech na twarzach. Czy to oznacza koniec marzeń o elektryku made in Poland? W tym wydaniu z pewnością tak. Na szczęście nie tylko EMP pracowało nad podobnym projektem.
eVanPL to koncepcyjny, elektryczny samochód dostawczy o ładowności 1 tony w całości zaprojektowany przez polską firmę Innovation AG spod Zgorzelca. Prace nad nim trwały przez 12 miesięcy w ramach projektu NCBR. I samochód jest praktycznie gotowy do produkcji. Aktualnie na drogach eksploatowany jest trzeci prototyp. Pojazd jest zoptymalizowanym pod kątem seryjnej produkcji. Czy są na nią szanse? Aktualne informacje wyglądają więcej, niż optymistycznie.
Co wiadomo o eVanPL? Auto powstało nawet na autorskiej modułowej platformie samochodowej EAGLE. Testy drogowe prototypu wykazały, że jego zasięg wynosi 400 km na jednym ładowaniu. Choć twórcy na razie nie zdradzają bliższych szczegółów dotyczących układu napędowego.
Albert Gryszczuk – założyciel i prezes Innovation AG w rozmowie z Interią opowiedział m.in. o tym, jak kluczowe dla wdrażania do produkcji są rozwiązania techniczne zastosowane w ostatnim prototypie. Wskazał m.in. na zintegrowany układ napędowy. Pod jedną obudową znajduje się silnik, przekładnia i falownik. To ułatwia ewentualną produkcję i obniża jej koszty. Wdrożenie każdego takiego rozwiązania przybliża eVanPL do produkcji.
Produkcja elektrycznego dostawczaka z Polski mogłaby zostać uruchomiona w powiecie Zgorzeleckim, w uprzemysłowionym od lat obszarze Turowa. To strefa, która dostała 100 mln zł na modernizację z polskiego ładu. Środki częściowo mogłyby wspomóc firmę w przygotowaniu miejsca montażu auta. A sama lokalizacja jest o tyle ciekawa, że znajduje się na styku granic Polski, Niemiec i Czech. W tym jednak przypadku decyzja wcale nie zależy od Innovation AG a władz lokalnych i rządowych. Czy ta będzie pozytywna? Na razie nie wiadomo.