Motoryzacyjne ciekawostki znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Kolekcjoner samochodów. Tego miana na ogół używa się w kontekście milionerów, którzy kupują na całym świecie wyjątkowe modele samochodów za gigantyczne kwoty. Następnie gromadzą je wszystkie w klimatyzowanym garażu i podziwiają. Chad Nasir z Michigan poszedł innym tropem. Nie jest ani milionerem, ani nie decydował się na perełki. Jego łupem padały stare Toyoty Land Cruiser.
Choć nie każdy model był klasykiem. Bo kolekcja tak właściwie zaczęła się od dwóch SUV-ów, z których pierwszy był wyprodukowany w roku 2013, a drugi 2015. Kolejne wersje to Land Cruisery serii J70 i J80. Pojazdy po zakupie znajdowały się w różnym stanie. Część miała ponad 300 tys. km przebiegu, a cześć zaledwie 100 tys. km. Jako że Chad jest właścicielem studia detailingowego, każdy z samochodów przeszedł gruntowne czyszczenie i każdy otrzymał ceramiczną powłokę na nadwoziu oraz przyciemnione szyby. Każdy został też przywrócony do stanu idealnego.
Toyota Land Cruiser to model mocno kwadratowy, który jest nieustannie produkowany od roku 1984. Generacja J80 z kolei zapoczątkowała luksusowe wcielenie surowego Japończyka. Została zaprezentowana w roku 1989, ma obłe nadwozie i wnętrze bardziej przypominające limuzynę, niż off-roadera.
Z tą kolekcją tak naprawdę wiąże się jednak ciekawostka. Prawie każdy z pojazdów ma kierownicę po lewej stronie, prawie każdy posiada manualną skrzynię biegów i prawie każdy był kupiony na Bliskim Wschodzie, a następnie importowany do Ameryki. Czemu Chad poszedł akurat tym tropem? Jak sam tłumaczy, dorastał w Libii. A tam Land Cruiser był symbolem statusu społecznego. Jako dziecko patrzył z podziwem na terenowe Toyoty. Gdy zatem mógł sobie pozwolić na takie auto po przeprowadzce do USA, postanowił spełnić swoje marzenie. I to aż 24 razy!