Będzie łatwiej. Już coraz bliżej wdrożenia unijnego transgranicznego prawa jazdy. Kierowcy nie będą zatem musieli nosić ze sobą tradycyjnego plastikowego dokumentu. Podczas kontroli drogowej wystarczy okazać cyfrową wersję w telefonie. W przypadku kierujących z Polski oznacza to zatem mPrawo jazdy w aplikacji mObywatel. Okazuje się, że wygoda będzie mieć swoją cenę.
Powodów do zadowolenia nie kryją służby kontrolne. Europejskie zrzeszenie policjantów drogówki ROADPOL informuje o uzgodnieniu stanowisk na szczeblu Rady Europejskiej w ramach pakietów legislacyjnych dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego. To oznacza kolejny krok w stronę wzajemnego honorowania cyfrowych dokumentów i uruchomienia systemu transgranicznej wymiany informacji na temat wykroczeń drogowych. Innymi słowy, policja zyska ważne narzędzie ułatwiające ściganie sprawców wykroczeń w krajach UE.
Podczas kontroli drogowej za granicą funkcjonariusz łatwiej sprawdzi historię popełnionych wybranych wykroczeń drogowych. Na liście wskazano nie tylko przekroczenie dopuszczalnej prędkości czy jazdę po alkoholu, ale także niezachowanie należytej odległości od poprzedzającego pojazdu, niebezpieczne wyprzedzanie, ignorowanie linii podwójnej ciągłej, jazdę pod prąd, nieprzestrzeganie przepisów dot. korytarzy awaryjnych, przeciążenie pojazdu czy niebezpieczne parkowanie. Na tym nie koniec.
Po konsultacjach z policjantami katalog przewinień rozszerzono o wykroczenia związane z przejazdami kolejowymi oraz przypadkami ucieczki z miejsca wypadku. Wszystko po to, by lepiej egzekwować mandaty. ROADPOL powołuje się na unijne statystyki, z których wynika, że w 2019 r. ok. 40 proc. wykroczeń popełnionych przez cudzoziemców nie zakończyło się ukaraniem sprawców. Kluczowe dla ich bezkarności były problemy z identyfikacją lub egzekwowaniem płatności.
Niezależnie od działań prowadzonych na szczeblu organów UE realizowane są już pilotażowe projekty honorowania cyfrowych praw jazdy. W Polsce od listopada 2023 r. trwa nabór chętnych do testów mobilnego prawa jazdy. Szczególnie pożądane są wypożyczalnie samochodów, które obsługują zagranicznych klientów. Otwartą kwestią pozostaje ilu z nich już korzysta z elektronicznego prawa jazdy.