Oprócz potyczki na argumenty, podczas ostatniego posiedzenia rady Warszawy, zarówno radni, jak i sami mieszkańcy Warszawy, którym udało się dostać do budynku, podnosili jeden zarzut wobec władz miasta. Chodziło o odmówienie obywatelom wstępu na posiedzenie, na którym zapaść miała decyzja w sprawie SCT.
Sprawa stała się na tyle głośna i medialna, że Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), Marcin Wiącek zwrócił się do przewodniczącej Rady, Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, o wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego incydentu.
Według informacji medialnych, grupa obywateli przeciwnych projektowi uchwały w sprawie ustanowienia strefy czystego transportu nie została wpuszczona na salę obrad. Sprawa ta budzi poważne zaniepokojenie ze strony Rzecznika Praw Obywatelskich, który podkreśla, że każdy obywatel ma zgodnie z art. 61 Konstytucji RP prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej i osób pełniących funkcje publiczne – poinformowało biuro rzecznika.
W związku z tym RPO oczekuje od przewodniczącej Rady m.st. Warszawy, Ewy Malinowskiej-Grupińskiej, pełnego wyjaśnienia sytuacji oraz przyczyn uniemożliwienia udziału grupie obywateli w demokratycznym procesie podejmowania decyzji.
Postanowiłem zwrócić się do Pani Przewodniczącej w związku z doniesieniami medialnymi o „niewpuszczeniu" części osób chcących obserwować posiedzenie Rady m.st. Warszawy w dniu 7 grudnia br. We wspomnianych doniesieniach wskazuje się, że odmowa wstępu na posiedzenie dotyczyła osób przeciwnych przyjęciu, znajdującego się w porządku obrad, projektu uchwały w sprawie ustanowienia strefy czystego transportu.
Czytamy w liście Rzecznika Praw obywatelskich do przewodniczącej Ewy Malinowskiej-Grupińskiej.