Ten pościg z kilku powodów był dziwny i nietypowy. Nie dość, że funkcjonariusze policji musieli zmierzyć się z zatrzymaniem wózka widłowego ważącego kilkanaście ton, stanowiącego duże zagrożenie w ruchu drogowym, to uciekinierem prowadzącym maszynę było 12-letnie dziecko. Więcej nietypowych zdarzeń drogowych opisujemy na Gazeta.pl.
Zdarzenie prezentowane na załączonym nagraniu miało miejsce w sobotę 25 listopada. Zgłoszenie o kradzieży wózka widłowego, a tak właściwie to kołowej ładowarki teleskopowej, wpłynęło na policję około godziny 18:45. Mundurowi z Ann Arbor szybko namierzyli pojazd przemieszczający się ulicami miasta i przystąpili do akcji jego zatrzymania.
Na policyjnym nagraniu można zobaczyć, w jak beznadziejnym położeniu byli mundurowi podążający za maszyną. Z uwagi na potężną masę własną pojazdu oraz niebezpieczne elementy konstrukcyjne znajdujące się z przodu, zatrzymanie wózka nie było łatwe. Radiowozy w starciu z takim sprzętem z góry znajdowały się na straconej pozycji, dlatego nie dało się ich użyć jako taranów lub zapór. Funkcjonariuszom pozostało cierpliwe podążanie za wózkiem.
Pogoń została zakończona około godziny 20:00, kiedy chłopiec w końcu samodzielnie zatrzymał pojazd. 12-latek przemierzając ulice miasta siał wokół siebie małe spustoszenie. Zniszczył kilka znaków drogowych i innych elementów infrastruktury, a także uszkodził 10 samochodów zaparkowanych przy drodze. Na szczęście nikt w trakcie tego incydentu nie ucierpiał. Chłopak został zatrzymany i przewieziony do ośrodka dla nieletnich. Okazało się, że dziecko na widok ładowarki z kluczykiem w stacyjce, która stała zaparkowana w pobliżu szkoły, postanowiło skorzystać z okazji i się nią przejechać. Niebezpieczna eskapada z pewnością 12-latkowi na długo pozostanie w pamięci.