Nie ulega wątpliwości, że większość kierowców ma na swoim sumieniu różnorakie większe i mniejsze drogowe grzeszki. Przekraczanie prędkości, wyprzedzanie na linii ciągłej, wymuszanie pierwszeństwa... Lista ciągnie się w nieskończoność. Oczywiście, tacy kierowcy często unikają odpowiedzialności, dzięki czemu stan ich kont bankowych pozostaje nienaruszony. Okazuje się, że znajdują się też tacy, którzy jawnie łamią przepis i świetnie zdają sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji. Ostatnio włoskie media obiegła wieść o pewnym 21-latku. Jego zachowanie zadziwia.
Jak przekazuje włoski portal today.it, cytowany przez TVN24, młody kierowca w ciągu dwóch ostatnich lat zgarnął aż 800 mandatów. Jakim cudem? Otóż poruszając się po drogach Mantui (Lombardia, północne Włochy), przejeżdżał przez specjalnie wydzieloną strefę ograniczonego ruchu. Problem w tym, że 21-latek nie miał odpowiedniej przepustki. To mu jednak nie przeszkadzało. Co więcej, był w pełni świadomy tego, że łamie przepisy. Co rusz spływały pod jego adres kolejne mandaty, które jednak ignorował. Wychodziło mu to tak dobrze, że ich łączna suma osiągnęła 150 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 650 tys. złotych.
Jak to jednak zwykle bywa, w końcu mężczyzna został przyłapany. Co ciekawe służby nie pofatygowały się, by odwiedzić młodego Włocha w jego mieszkaniu. Kierowca został zatrzymany do rutynowej kontroli, a dokładnie dwóch. Do pierwszej z nich doszło 14 listopada. Stróże prawa odkryli wówczas, że 21-latek nie ubezpieczył swojego samochodu. W związku z tym zakazali mu korzystać z pojazdu, a dodatkowo wręczyli grzywnę.
Uparty Włoch nie zastosował się do poleceń i już nazajutrz wsiadł za kierownicę. Pech chciał, że i tym razem został zatrzymany i to w tym samym miejscu, co poprzedniego dnia. W tym przypadku konsekwencje okazały się o wiele poważniejsze. Karabinierzy cofnęli mu prawo jazdy i skonfiskowali samochód. Postanowili również dokładniej sprawdzić dotychczasowy dorobek kierowcy. Wtedy też odkryli, że na koncie 21-latka znajdują się setki nieopłaconych mandatów. Niestety, lokalne media nie informują, co grozi mężczyźnie i jakiej kary może oczekiwać. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl