Ciekawostki motoryzacyjne znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
McLaren F1 był prawdziwą legendą lat 90. XX wieku. Powstało tylko 75 egzemplarzy auta z homologacją drogową i każdy z nich kosztował co najmniej milion dolarów. Dziś auta na aukcjach sprzedają się za sumy dochodzące do 20 mln dolarów. Zatem F-jedynka nie jest zabawką dla biednych moto-maniaków.
Z drogimi supersamochodami jest jednak większa ilość problemów. A sama cena zakupu to dopiero pierwszy z wydatków. Bo auto trzeba też ubezpieczyć i serwisować. Całkiem niedawno pisaliśmy o wymianie świec i cewek zapłonowych w Bugatti Veyronie. Procedura wymaga 35 roboczogodzin, zaprojektowania specjalnego podestu dającego dostęp do górnej części silnika i oznacza wydatek na poziomie 20 tys. dolarów. Jedna cewka do tego auta kosztuje bowiem 730 dolarów!
Dziś okazuje się jednak, że cena wymiany świec i cewek w Veyronie ma wprost promocyjną cenę. Bo dla przykładu wymiana przedniej szyby w McLarenie F1 kosztuje już – UWAGA! – 33 tys. dolarów. To po przeliczeniu daje ponad 132 tys. zł. Tym samym przednia szyba do F-jedynki jest droższa od fabrycznie nowego Audi A3 w wersji bazowej. Powiem więcej, za tą sumę kierowca może kupić np. topowo wyposażonego Renault Captura czy nawet bazową wersję Volkswagena Polo GTI.
Ciekawostka? Rowan Atkinson w latach 90. XX wieku kupił nowego McLarena F1. Na początku lat dwutysięcznych miał tym autem wypadek. Ponoć naprawa pokolizyjna kosztowała milion funtów. Po ówczesnym kursie przeliczenie oznaczało jakieś 6 mln zł.
Oczywiście warto pamiętać o tym, że dla przeciętnego kierowcy wydatek na poziomie 132 tys. zł za przednią szybę wydaje się kosmiczny. Dla właściciela McLarena taki już jednak nie będzie. W końcu mówimy o osobie, która zapłaciła za to auto miliony! Dla kierowcy F1 większym problemem może być dostępność tych części. Jak z nią jest? Redakcja Motor1 uspakaja. Jej źródła w centrali McLarena donoszą, że stany magazynowe szyb do superauta są jeszcze wysokie. Nie ma problemu z dostępnością części.
Przy okazji Motor1 zdradza jeszcze jedną ciekawostkę. Otóż McLaren przygotowuje się do opracowania i wyprodukowania serii nowych szyb. Tak, aby o ich dostępność w przyszłości nie musieli się martwić właściciele supersamochodów. Brytyjscy inżynierowie opracowali też aluminiowe zbiorniki paliwa i felgi nowego typu. Te pozwolą na wymianę oryginalnych, wykonanych z magnezu.