Rośnie nam nie tylko sieć autostrad i dróg ekspresowych, lecz także natężenie ruchu na nich. Jak zarządzać taką masą pojazdów? W tym celu wymyślono elektroniczne systemy zarządzania ruchem. Rozległa sieć kamer i monitorów połączonych z centrum dowodzenia strony obserwuje, co dzieje się na drodze, wyłapuje niebezpieczne sytuacje i z wyprzedzeniem ostrzega o nich nadjeżdżających kierowców. To rozwiązanie genialne i bardzo potrzebne, ale tylko pod warunkiem, że kierowcy wiedzą, co znaczą wyświetlane na tablicach piktogramy i jak je interpretować.
Pamiętajmy, że nowy typ komunikacji na drogach za pomocą tablic świetlnych to także nowe znaki. O ile na ledowym wyświetlaczu pojawi się piktogram z rysunkiem auta w poślizgu albo dwóch rozbitych aut, raczej nikt nie będzie miał problemów z ich rozszyfrowaniem, ponieważ kierowcy dobrze znają te symbole. Są jednak oznaczenia, których do tej pory na polskich drogach nie widywaliśmy.
Z naszych doświadczeń wynika, że nadal sporo kierowców ma problem z jednym znakiem - czerwonym symbolem "X". To dość niepokojące, bo ignorowanie tego znaku może doprowadzić do tragedii. Trudno się zatem dziwić, że za łamanie tego zakazu kierowcom grożą aż tak poważne konsekwencje.
Symbol "X" wyświetlany nad pasem drogi oznacza, że jest on wyłączony z ruchu. Po żadnym pozorem nie można poruszać się tą częścią drogi.
Pamiętajmy, że wyłączenie pasa ruchu może oznaczać wiele rzeczy. Cześć drogi może być wyłączona z ruchu, bo np. tuż za łukiem stoi na nim rozbite lub zepsute auto albo prowadzone są tam prace drogowe. Wystarczy trochę wyobraźni, żeby przewidzieć konsekwencje ignorowania czerwonego symbolu "X".
Jazda pasem, nad którym świeci się czerwony "X", oznacza spore kłopoty. Policjanci traktują taką sytuację jako stwarzanie zagrożenia na drodze, a to oznacza mandat w wysokości od 1500 zł do 2500 zł oraz 10 punktów karnych. To jednak nie koniec. Jeśli mundurowy zdecyduje się skierować sprawę do sądu, grzywna może wzrosnąć już do... 30 tys. zł. Tu także może zapaść decyzja o odebraniu prawa jazdy, a w skrajnych sytuacjach, gdy np. jazda po pasie wyłączonym z ruchu kończy się wypadkiem, w którym są poszkodowani, kierowca może usłyszeć wyrok kary więzienia.
Na koniec warto dodać, że symbol "X" nad drogami można spotkać także w innych krajach. Tam też złamanie zakazu zwykle jest surowo karane. W Niemczech za zignorowanie tego zakazu grozi co najmniej 90 euro i jeden punkt karny. Jeśli jazda po zamkniętym pasie stwarza zagrożenie dla innych osób, kara wynosi już 200 euro i dwa punkty, a kierowca dostaje miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów.