Warszawski transport publiczny ma się coraz lepiej, ale wciąż daleko do ideału, który by zachęcił znacznie więcej osób do przesiadki z samochodów do metra, tramwajów i autobusów. Jednym z najgorszych komunikacyjnie rejonów jest Mokotów. Wąskie gardła można znaleźć na wschodzie i zachodzie tej dzielnicy.
Więcej wiadomości na temat transportu publicznego znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Z powodu rzadkiej siatki ulic tworzą się korki na trasach zjazdowych ze skarpy warszawskiej w kierunku Wisły oraz na drogach okrążających jeden z największych (ok. 73 ha powierzchni) parków stolicy: Pole Mokotowskie. Tereny zielone oddzielają Ochotę od Mokotowa. Kierowcy samochodów i autobusów mogą przedostać się jednej strony na drugą tylko kilkoma ulicami, które są zatłoczone w godzinach szczytu. Linia tramwajowa poprowadzona wzdłuż Pola Mokotowskiego pomoże rozwiązać ten problem.
Portal Transport Publiczny informuje, że nowe tory mają prowadzić od skrzyżowania ul. Rakowieckiej i Boboli przez ul. Rostafińskich wzdłuż Pola Mokotowskiego (z drugiej strony są osiedla Eko Park i Biały Kamień), do ul. Żwirki i Wigury. Tam skręcą w ul. Banacha, a nią dotrą do już istniejących torów na ul. Grójeckiej.
Jeśli wziąć pod uwagę, że do tego czasu będzie gotowy "Tramwaj do Wilanowa" i brakujący fragment torów na ul. Rakowieckiej pomiędzy ul. Puławską a al. Niepodległości, okaże się, że już za kilka lat będzie można sprawnie dotrzeć z południowego wschodu lewobrzeżnej Warszawy aż na zachód tej strony stolicy, korzystając tylko z linii tramwajowych. W ten sposób Wola uzyska wygodne połączenie nie tylko ze Starym Mokotowem, ale również z Wilanowem, Sadybą, Stegnami, Czerniakowem i Sielcami, bo te wszystkie znalazły się na trasie tramwaju do Wilanowa.
Przystanki nowej linii tramwajowej z Mokotowa na Wolę zostały zaplanowane przy szpitalu na Banacha oraz na skrzyżowaniu ulic Boboli i Rakowieckiej obok istniejących już przystanków Rakowiecka-Sanktuarium na ul. Boboli. Natomiast nie będzie przystanku w połowie Pola Mokotowskiego na ul. Rostafińskich, bo podobno nie ma takiej potrzeby.
Tramwaje Warszawskie twierdzą, że po południowej stronie ul. Banacha, gdzie jest przewidziane torowisko, nie zostaną wycięte drzewa. To możliwe, bo w trakcie budowy nowej linii będzie usunięty pas zieleni pomiędzy dwoma jezdniami, a południowa zostanie przesunięta w to miejsce, co stworzy przestrzeń niezbędną do położenia torów.
Z kolei po zachodniej stronie Warszawy są realizowane kolejne inwestycje Tramwajów Warszawskich łączące Wolę z Ochotą, po drodze obsługując mieszkańców rozbudowujących się Odolan. Chodzi o linię prowadzącą do Dworca Zachodniego wzdłuż ul. Bitwy Warszawskiej 1920 i dalej do ul. Kasprzaka dwoma oddzielnymi nitkami torów. Tam połączą się z powstającą linią tramwajową na Kasprzaka. W ten sposób powinna stworzyć się sieć tramwajowa, która znacznie ułatwi przemieszczanie się po tej części Warszawy bez korzystania z samochodów i autobusów. To ważne, bo uliczny ruch ma najmniejszy wpływ na przepustowość transportu publicznego, jeśli prowadzi torami.
Na koniec najważniejsza informacja, czyli czas realizacji tej inwestycji. Tramwaje Warszawskie przewidują, że budowa linii tramwajowej prowadzącej przez Pole Mokotowskie będzie zrealizowana w latach 2028–2030. To oznacza najpierw utrudnienia w ruchu na wszystkich wymienionych ulicach, ale później sprawny miejski transport publiczny, którego oczekują wszyscy warszawiacy, i który będzie niezbędny zwłascza po wprowadzeniu w życie stołecznych stref czystego transportu.