Gość w dom, auto na straty. Po suto zakrapianym spotkaniu goście ukradli mu audi

Pewien mieszkaniec Międzyrzecza Podlaskiego przekonał się, że zbytnia gościnność nie popłaca. Nie spodziewał się, że zaproszenie dwóch nieznajomych skończy się dla niego utratą samochodu. Na szczęście policjantom udało się odnaleźć tak skradziony pojazd, jak i samych przestępców.

Jak głosi ludowe przysłowie - "Gość w dom, Bóg w dom". Oczywiście odnosi się ono do sposobu, w jaki gospodarz powinien przyjmować gości — serdecznie, godnie, bez cienia skąpstwa. Wydaje się jednak, że od przyjmowanych osób też można byłoby oczekiwać pewnej ogłady. Niestety, niektórzy wizytujący nie mają jednak z pewnymi naturalnie przyjętymi normami wiele wspólnego. Dodajmy do tego alkohol i problem gotowy. Wie o tym doskonale mieszkaniec Międzyrzecza Podlaskiego. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo

Zaprosił dwóch nieznajomych. Ukradli mu auto

Jak przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowa komendy w Białej Podlaskiej - "W ubiegłym tygodniu do komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim zgłosił się mieszkaniec miasta, który został okradziony. Z jego relacji wynikało, że pod jednym ze sklepów poznał dwóch mężczyzn, których zaprosił do swojego domu. Tam wspólnie spożywali alkohol". Pokrzywdzony gospodarz stwierdził, że nie jest w stanie podać danych jego gości, ani też kiedy opuścili jego dom.

To, co jednak zdołał określić, to fakt, że został okradziony z "kilku drobiazgów", w tym telewizora, zegarka, portfela, dokumentów oraz kluczyków do samochodu. "Zgłaszający dodał, że po tym postanowił sprawdzić co z autem. Wówczas okazało się, że i ono zniknęło z miejsca, w którym było zaparkowane, gdzie sprawcy wykorzystali zapewne skradziony z domu kluczyk" - dodaje oficer prasowa.

Sprawą szybko zajęli się kryminalni międzyrzeckiego komisariatu. Ustalenie personaliów podejrzanych nie zajęło im zbyt wiele czasu. Wkrótce zatrzymano 26-latka oraz jego 23-letniego kompana. Policjanci odzyskali też skradzione auto, które zostało już częściowo rozebrane.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Będą odpowiadać za włamanie i kradzież samochodu. Dodatkowo 26-latek usłyszał zarzuty kradzieży przedmiotów z mieszkania zgłaszającego oraz posiadanie narkotyków, które zostały znalezione podczas jego zatrzymania. "O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności" - podsumowuje komisarz Salczyńska-Pyrchla.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.