• Link został skopiowany

Rolls-Royce zwolni z pracy tysiące osób. Smutny koniec brytyjskiej legendy?

Rolls-Royce zwolni nawet 2,5 tys. pracowników. W ten właśnie sposób nowy szef chce ratować brytyjską markę przed upadkiem. Czy luksusowe samochody z wysp wkrótce znikną z dróg? A kto mówił, że mamy na myśli samochody...
Silniki Rolls Royce'a - Trent XWB zaprojektowane specjalnie dla Airbusa A350. Fabryka wDerby w Wielkiej Brytanii.
POOL/REUTERS

O sytuacji na szeroko pojętym rynku inżynieryjnym piszemy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Informacje płynące z Wysp Brytyjskich nie brzmią najlepiej. W Rollsie pojawił się nowy szef. I jedną z pierwszych jego decyzji było zapowiedzenie drastycznej redukcji liczebności załogi. Czy firma będzie w stanie dalej produkować samochody? Bez wątpienia tak. Zwłaszcza że trudna sytuacja nie dotyczy firmy Rolls-Royce Motor Cars, która produkuje auta, a Rolls-Royce Holdings plc, która produkuje m.in. silniki dla branży lotniczej.

Zobacz wideo Wjechała pod samochód, wioząc rowerem koleżankę na kierownicy

Brytyjski producent silników lotniczych zwolni nawet 2,5 tys. pracowników?

Mówi się o tym, że zatrudnienie w Rolls-Royce Holdings plc może stracić nawet 2,5 tys. osób. To więcej niż aktualnie pracuje w centrali przedsiębiorstwa w Goodwood. W efekcie wypowiedzenie dostanie blisko 6 proc. wszystkich pracowników firmy inżynieryjnej. Czemu marka tak uznana w świecie awiacji i której silniki są wykorzystywane m.in. przez Boeinga, Gulfstreama, Airbusa czy Embraera staje na skraju bankructwa? Sprawa zaczęła się kilka lat temu. Genezy należy doszukiwać się w czasach pandemicznych.

Gwóźdź stanowiła pandemia. Późniejsze wydarzenia jedynie dobijają wieko trumny

W czasie pandemii koronawirusa ruch lotniczy w Europie zamarł. To odbiło się na zamówieniach linii lotniczych na nowe samoloty, ale także i części zamienne czy usługi serwisowe. Rolls-Royce już w roku 2020 wiedział, że powrót do normalności zajmie kilka lat. Już wtedy też zaczął pierwsze redukcje zatrudnienia. I dziś, gdy podróże lotnicze znowu mogły stać się nieskrępowane, na horyzoncie pojawiły się kolejne problemy. Na liście pojawił się konflikt wywołany przez Rosję i sytuacja na Bliskim Wschodzie.

Rosja za sprawą embarga i sankcji wypadła z listy klientów Rolls-Royce`a. A na tym rynku mogliśmy mówić nawet o 515 samolotach leasingowych, z których znaczna część mogła być zasilana brytyjskimi silnikami. To spora strata dla przedsiębiorstwa, która wcale nie poprawiła jego kondycji finansowej. Aby reagować na kolejne potknięcia i ratować sytuację ekonomiczną, nowy prezes – Tufan Erginbilgic musi poszukiwać znaczących oszczędności. Stąd zwolnienia.

Rolls-Royce od samochodów też ma problem. Nie nadąża z produkcją aut!

Rolls-Royce ma poważne problemy finansowe. Ale to nie ten Rolls-Royce samochodowy. O co tu chodzi? Rolls-Royce Limited powstało w roku 1906. I do roku 1971 działało zarówno w branży lotniczej, jak i motoryzacyjnej. Na początku lat 70. XX wieku firma została jednak podzielona. Dział silników lotniczych dostał Rolls-Royce Holdings plc, a motoryzacją zajął się Rolls-Royce Motor Cars. Teraz to dwa oddzielne przedsiębiorstwa.

To oznacza mniej więcej tyle, że powabna Spirit of Ecstasy widywana nad masywnym grillem limuzyn, coupe i SUV-ów może spać spokojnie. I to z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że samochody Rollsa są produkowane obecnie przez koncern BMW. Bawarska marka raczej nie ma problemów z płynnością finansową. Po drugie dlatego, że motoryzacyjny Rolls-Royce nie narzeka na brak zainteresowania ze strony klientów. Dla przykładu w roku 2022 padł absolutny rekord sprzedaży.

W całym roku 2022 Rolls-Royce wydał klientom dokładnie 6021 pojazdów. Nigdy wcześniej marce nie udało się sprzedać w ciągu 12 miesięcy tak dużej ilości samochodów! Auta trafiły w sumie na 50 rynków świata, a średnia cena transakcyjna wynosiła 500 tys. dolarów. To po przeliczeniu daje ponad 2,1 mln zł. Hity w ofercie? Bezapelacyjnym jest SUV Cullinan. Miejsce drugie przypadło mniejszej z limuzyn, a więc Ghostowi.

Więcej o: