Nie musieli zabierać traktorzyście prawka, bo już go nie miał. Miał za to ponad 2,5 promila

Policjanci z Piaseczna zatrzymali kompletnie pijanego traktorzystę. Jak się okazało, 49-latek miał w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu. W związku z tym funkcjonariusze postanowili zatrzymać mu prawo jazdy, którego jednak ten już nie posiadał...

Oficer dyżurny piaseczyńskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące traktorzysty jadącego zygzakiem w kierunku Konstancina-Jeziorny. Niezwłocznie wysłano we wskazane miejsce patrol, który miał "zaopiekować się" podejrzanym zmotoryzowanym. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Zobacz wideo

Ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Prawo jazdy? Już wcześniej odebrane

Jak przekazała rzeczniczka piaseczyńskiej policji, starszy aspirant Magdalena Gąsowska - "We wskazany rejon natychmiast zadysponowani zostali policjanci wydziału ruchu drogowego, którzy na Al. Wilanowskiej zatrzymali kierującego. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w wydychanym powietrzu ponad 2,5 promila alkoholu". Okazało się, że to nie był pierwszy taki wybryk w wykonaniu traktorzysty.

"Można rzec, że jazda "na podwójnym gazie" nie jest mu obcą, ponieważ 49-latek miał już orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości w kwietniu 2020 roku" - dodaje starszy aspirant Gąsowska. Co więcej, nie tylko sam pijany 49-latek nie powinien znaleźć się na drodze. Traktor, który prowadził, nie ma ważnych badań technicznych, a jego stan był, delikatnie ujmując, niezadowalający.

49-latek wkrótce usłyszy zarzuty, za które wkrótce przyjdzie mu odpowiedzieć przed sądem. Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Zgodnie z art 244. Kodeksu karnego za niezastosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu przewidziano karę od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Za jazdę w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) grozi utrata prawa jazdy na okres od roku do 15 lat, grzywna do 60 tys. zł, 15 punktów karnych, a nawet pięć lat więzienia.

Przy okazji rzeczniczka piaseczyńskiej policji zaapelowała do kierowców - "Przypominamy, że nie istnieje żadna sprawdzona metoda, która pozwala określić ilość alkoholu, którą można wypić, aby nadal móc bezpiecznie prowadzić samochód. Jest natomiast udowodnione, że alkohol zmniejsza szybkość reakcji, ogranicza pole widzenia, powoduje błędną ocenę odległości i szybkości, a ponadto pogarsza koordynację ruchów i obniża koncentrację".

Więcej o: