Militarne ciekawostki znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Konflikt izraelsko-palestyński, czy generalnie izraelsko-arabski, trwa w najlepsze od lat 60. XX wieku. Raz mamy fazę wyciszenia walk, a raz natężenie działań wojennych. Izraelczycy już lata temu przygotowali się do działań prowadzonych lądowo. Opracowali czołg własnego projektu.
Dyskusje na temat wyposażenia oddziałów pancernych armii Izraela zaczęły się w roku 1970. Wtedy rozpatrywane były jednak trzy koncepcje. Mówiło się o modernizacji posiadanych już czołgów, zakup technologii za granicą czy opracowanie własnego pojazdu. Rząd bezpośrednio po wojnie Jom Kipur zdecydował się na budowę własnego czołgu. Tak narodziła się koncepcja Merkavy.
Prace nad Merkavą wystartowały w roku 1974. Te zaczęły się od analizy pojazdów państw NATO i Układu Warszawskiego. Ta nie dała jednak dużo. Bo izraelski czołg miał być konstrukcją skupioną przede wszystkim na zapewnieniu maksymalnej ochrony załodze. Pierwsze egzemplarze weszły do użytkowania w roku 1979.
Do tej pory powstały cztery generacje czołgu Merkava. Aktualnie wojska izraelskie używają pojazdów typu Mk3 i Mk4. Trzecia generacja powstała w roku 1987. Czwarta pojawiła się w roku 2022. Skąd wzięła się nazwa czołgu? Ta po hebrajsku oznacza "rydwan". Ile aktualnie kosztuje izraelski czołg podstawowy? Cena jest szacowana na jakieś 6 mln dolarów. Chociaż np. w kontrakcie podpisanym między Izraelem a Singapurem w połowie roku 2014, wartość każdego z 50. pojazdów kupionych przez azjatyckiego partnera została określona już na 10 mln dolarów.
Merkava potrafi naprawdę wiele. Najważniejsze cechy tej konstrukcji warto wymienić zatem w punktach.