Zgodnie z normą NEK400, która weszła w życie jeszcze w 2022 roku, od stycznia 2024 roku właściciele nowych budynków nie będą mogli ładować swoich elektryków za pomocą standardowego 230-voltowego gniazdka. Kończy się właśnie okres przejściowy, w czasie którego w nowych budynkach dozwolony był montaż instalacji elektrycznych bez konieczności doprowadzenia przyłącza do ładowarki naściennej, popularnie zwanej wallboxem. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Od 2024 roku w każdym nowym budynku w Norwegii instalacja musi umożliwiać montaż ładowarki do samochodu elektrycznego. Serwis dsb.no zaznacza, że aktualne przepisy umożliwiają właścicielom nowych prywatnych zabudowań ładowanie elektryków ze standardowego gniazdka, jednak musi być ono dodatkowo zabezpieczone wyłącznikiem nadprądowym klasy B o prądzie znamionowym 10A. Wykluczone jest także korzystanie z wszelkiego rodzaju przedłużaczy. Oczywiście normy te nie dotyczą budynków, które już istnieją. Podlegają jej jedynie nowe inwestycje oraz domy, w których przeprowadzany jest remont instalacji elektrycznej.
Cytowany przez serwis globenergia.pl Jan Tore Gjøby, specjalista Norweskiej Federacji Samochodowej (NAF), który też uczestniczył w przygotowywaniu wcześniej wspomnianych przepisów, stwierdził, że prawidłowo zamontowany wallbox jest znacznie lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem, niż typowe gniazdko. "Po pierwsze dlatego, że może wytrzymać znacznie większy prąd, po drugie - ma wiele dodatkowych funkcji bezpieczeństwa, które sprawiają, że ładowanie jest bezpieczniejsze" - tłumaczy ekspert.
Oczywiście wiele instalacji w starszych budynkach nie jest przystosowana do pracy pod dużym obciążeniem, którą wymusza ładowarka. Właśnie przez to może dochodzić do niebezpiecznych spięć prowadzących do powstania pożarów. Nie wykluczone więc, że wiele innych państw weźmie przykład z Norwegii i wprowadzi podobne przepisy. Zwłaszcza że skandynawskie państwo jest jednym z liderów w kwestii elektryfikacji transportu. Po norweskich drogach jeździ ponad pół miliona elektryków, co stanowi ok. 20 proc. wszystkich zarejestrowanych tam osobówek.