O drogach w Polsce opowiadamy także w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Droga ekspresowa S69 została wyznaczona w roku 2001. Była wtedy bardzo ważnym szlakiem. Łączyła bowiem Bielsko-Białą z granicą ze Słowacją w Zwardoniu. Co ciekawe, trasa zniknęła z drogowych map już 15 lat później. Wykasowało ją rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 19 maja 2016 roku. Dlaczego w ogóle zdecydowano się wymazać z mapy tę drogę? S69 nie zostało zniszczone czy zamknięte. Po prostu stało się częścią innego szlaku. Dzisiaj ekspresówka o dziwnej nazwie jest nie tylko ciekawostką z przeszłości. Wciąż jeździ po niej tysiące kierowców dziennie.
Kluczowa w tym przypadku jest historia, która miała miejsce w roku 2016. Do tego momentu drogą ekspresową S1 określany był fragment między Bialsko-Białą a Cieszynem. W sierpniu 2016 roku został on jednak przemianowany na S52. Wcześniej wspomniane S69 stało się z kolei S-jedynką. Ale nie całą. To jedynie fragment tej trasy. Nowy ślad S1 został obmyślony w taki sposób, że będzie prowadził z Pyrzowic, a więc połączenia z autostradą A1 pod Katowicami aż do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Tam połączy się ze słowacką autostradą D3.
Trasa ma przebiegać przez kluczowe ośrodki w Polsce. Będzie poprowadzona przez Dąbrowę Górniczą, Sosnowiec, Mysłowice, Bielsko-Białą i Żywiec. Znajduje się na terenie dwóch województw – śląskiego i małopolskiego. "Dopięcie" S1 to jedno z kluczowych przedsięwzięć objętych rządowym Programem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.).
Nowa droga ekspresowa S1 liczy w sumie 135 kilometrów. Z czego aktualnie przejezdnych jest około 85 km. Budowa na każdym z pozostałych fragmentów trwa. Na efekty prac trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać.