Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Polacy do perfekcji opanowali obchodzenie prawa. Za kolejny przykład narodowego "cwaniactwa" niech posłuży nam przykład tego mężczyzny. Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obszedł w mocno kreatywny pomysł. Szkoda, że zabrakło mu wyobraźni...
Do zdarzenia doszło w środę 27 września. Patrol szczecińskiej drogówki odbywał rutynową kontrolę na jednej z ulic miasta. Zatrzymali kierującego Alfą Romeo w ramach standardowych procedur. Ku ich zdziwieniu za kierownicą znajdował się 15-latek. Nie był on jednak jedyną osobą w samochodzie. Obok na fotelu pasażera znajdował się jego ojciec, zaś w tylnym rzędzie 12-letni brat chłopca. Po krótkiej rozmowie wyszło na jaw, że dorosły mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący jeszcze przez 6 miesięcy. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy.
Tłumaczył on policjantom, że jechał z synami ze Szczecina do domu. W pewnym momencie miał rzekomo źle się poczuć i przekazał kierownicę starszemu z chłopców. Jednak to konkretne tłumaczenie szczególnie skonsternowało drogówkę:
Jakoś musi nauczyć się jeździć i często przekazuję mu pojazd, ponieważ bardzo dobrze sobie radzi
- oznajmił bez jakiejkolwiek autorefleksji
Czas na naukę młodego kierowcy jeszcze nadejdzie, więc argument jego ojca był oczywiście zupełnie z czapy. Naraził jedynie pozostałych uczestników ruchu, a także siebie na niebezpieczeństwo. Przy okazji wystawił sobie jak najgorsze świadectwo jako rodzic i dał naganny przykład swoim dzieciom. Rodzina oczywiście nie kontynuowała swojej podróży. Ojciec odpowie teraz zarówno za złamanie sądowego zakazu, jak i dopuszczenie do prowadzenia pojazdu, przez osobę niemającą wymaganych uprawnień.
Nie musimy przypominać, że poruszanie się jakimkolwiek pojazdem bez odpowiednich dokumentów jest wykroczeniem. W przypadku osoby niepełnoletniej może ona przystąpić do państwowego egzaminu na prawo jazdy B1 w chwili ukończenia 16 roku życia. Kategoria ta obejmuje czterokołowce o masie całkowitej do 550 kg i mocy do 15 kW (20 KM). Oznacza to, że jedynym samochodem, jakim może poruszać się nieletni kierowca jest mikrocar. Źródło: KMP Szczecin