Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ostatnio w stolicy kraju miał miejsce piąty przetarg na porzucone pojazdy w przeciągu niemal dwóch lat. Aż 31 z 46 aut znalazło nowych nabywców, a uzyskana kwota przekroczyła 236 tys. zł. Tym samym miasto "zarobiło" na wszystkich pięciu akcjach ponad milion zł.
A jakie pojazdy lądują pod "młotkiem"? Takie, które są pozbawione tablic rejestracyjnych lub ich stan wskazuje, że nie są używane. Takie samochody są wówczas odholowywane na wniosek straży miejskiej lub policji i trafiają na parkingi firm współpracujących z Zarządem Dróg Miejskich (ZDM). Jeśli w ciągu 6 miesięcy nie zgłosi się po nie właściciel lub osoba uprawniona, to na mocy art. 130a Prawa o ruchu drogowym stają się własnością miasta.
Przed rozpoczęciem przetargów ZDM kierował uzyskane pojazdy przede wszystkim na złom, choć zdarzały się przypadki, że auta nie wymagające wielu napraw wracały na drogi. A okazuje się, że takich samochodów jest naprawdę sporo i można dać im "drugie życie", jednocześnie "reperując" stołeczny budżet. Do tej pory dzięki aukcjom sprzedano ich łącznie 142.
Pierwszy przetarg miał miejsce jesienią 2021 roku. Wystawionych było wówczas 8 aut, z których aż 7 znalazło nowych właścicieli. ZDM zarobił na nich ponad 92 tys. zł. Następny rok przyniósł już znaczny wzrost zainteresowania takimi aukcjami, bo spośród 57 wystawionych samochodów, zakupionych zostało 45, a suma uzyskana na ich sprzedaży wyniosła ponad 364 tys. złotych.
To niemała kwota, pozwalająca na remont około 300 m. jezdni
- informuje ZDM
Jednak to bieżący rok jest naprawdę przełomowy. W ogłoszonym w marcu przetargu wystawiono aż 77 samochodów oraz jeden motocykl. Ostatecznie nowych właścicieli znalazło 59 samochodów i 1 motocykl. Wszystkie z nich zostały już odebrane. Do kasy miasta wpłynęło dzięki temu ponad 400 tys. zł.
Ostatnia aukcja miała miejsce w lipcu b.r. znalazło się 45 aut oraz jeden skuter — sprzedano 31 pojazdów, a na 38 z nich wpłynęła co najmniej jedna oferta. Po wydaniu ich nowym właścicielom ZDM ogłosił, że do kasy miasta wpłynęło dokładnie 235 971,29 zł. Najdrożej sprzedanym pojazdem okazało się BMW Serii 5, za które uzyskano 37 tys. zł.
Trzeba przyznać, że to doskonały sposób na dorzucenie kasy do miejskiego skarbca — szczególnie, że te środki, choć może i w niedużym stopniu — to jednak przyczynią się do poprawy infrastruktury drogowej. A miasto dopiero rozkręca się w kwestii przetargów. Już teraz zapowiada dalsze działanie. Kolejnej edycji doczekamy się jeszcze w tym roku. Źródło: Zarząd Dróg Miejskich.