W sobotę 9 września po północy w trakcie przejazdu Uberem, na ul. Słowackiego w Gdańsku doszło do ataku na studenta z Ukrainy. Do sieci trafiło trwające ponad 2 minuty nagranie, na którym można obejrzeć przebieg zdarzenia. 28-latek agresję u mężczyzn wzbudził zwróceniem uwagi jednemu z nich, aby nie pił alkoholu w samochodzie. Wtedy siedzący z przodu na fotelu pasażera mężczyzna, zaczął rzucać obelgami. Popijając piwo i nie przebierając w słowach znieważał kierowcę Ubera. Więcej o niebezpiecznych zachowaniach na polskich drogach piszemy na Gazeta.pl.
W pewnym momencie kierowca został uderzony ręką w twarz, z której spadły mu okulary. Następnie agresor przerażonemu mężczyźnie zaczął wykręcać palce u dłoni, jednocześnie go wyzywając. Auto zostało zatrzymane i doszło do szamotaniny. 28-latek otworzył drzwi, zdołał sięgnąć po gaz i użyć go w obronie własnej. Pasażer próbował jeszcze dusić kierowcę, ale ostatecznie, kiedy Ukrainiec krzycząc przez otwarte drzwi wzywał pomocy, agresor opuścił samochód wraz z kolegą.
Dzięki pracy policjantów z komisariatu w Osowej, kryminalnych z gdańskiej komendy miejskiej oraz współpracy z krakowskimi policjantami, w niedzielę 10 września rano zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy zaatakowali kierującego taksówką na aplikację. Agresywniejszy z mężczyzn to 40-latek z Pruszcza Gdańskiego. Drugi ze sprawców to 43-letni mieszkaniec województwa małopolskiego, którego zatrzymano na lotnisku Kraków-Balice, kiedy próbował odlecieć do Norwegii.
Jak czytamy w policyjnym komunikacie prasowym, 40-latek odpowie za kierowanie gróźb karalnych, za uszkodzenie ciała i za przestępstwo znieważenia. Natomiast 43-latek odpowie za kierowanie gróźb karalnych. Za kierowanie gróźb karalnych i za spowodowanie lekkiego uszczerbku na zdrowiu grozi do 2 lat więzienia. Za przestępstwo znieważenia grozi kara grzywny albo kara ograniczenia wolności.