Salon w Monachium obrodził w wiele nowości i zapowiedzi. Jedną z nich jest Mercedes Concept CLA, który sugeruje, jak będą wyglądać najnowsze pojazdy marki. Od jakiegoś czasu krążą już informacje, że podstawowe modele takie jak Klasa A przejdą do historii, a w ich miejsce wejdą pojazdy lepiej odpowiadające rynkowym realiom, a także unijnym przepisom - zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych od 2035 odciska coraz bardziej widoczne piętno. Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Co najważniejsze, Concept CLA zbudowany jest na zupełnie nowej platformie MMA (Mercedes-Benz Modular Architecture), na której to oparte będą łącznie cztery bazowe elektryczne modele marki - czterodrzwiowe coupé, Shooting Brake oraz dwa SUV-y. Jak stwierdził dyrektor generalny Mercedes-Benz Group AG Ola Källenius - "Oparty na platformie MMA Concept CLA przybliża pierwszą kompletną rodzinę pojazdów elektrycznych Mercedes-Benz opracowaną od podstaw w celu wprowadzenia na drogi naszej strategii Ambition 2039, zgodnie z którą chcemy osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla netto w całym łańcuchu wartości dla naszej floty nowych aut w 2039 roku".
Koncepcyjny wóz to przede wszystkim pokaz możliwości marki i przedsmak tego, czego mogą oczekiwać klienci. Dzięki wydajnemu napędowi pojazd ma oferować 750 kilometrów zasięgu w cyklu WLTP i zużycie energii wynoszące zaledwie 12 kWh/100 km. Na pokładzie znalazła się m.in. 800-woltowa instalacja elektryczna, która umożliwia szybkie ładowanie. Producent zarzeka się, że już po 15 minutach zasięg zwiększy się o nawet 400 km. Oczywiście, nie można mówić o szaleństwach w kwestii osiągów - za napęd odpowiada bowiem jednostka o mocy 175 kW (239 KM).
Nie tylko aspekty techniczne zostały podporządkowane kwestiom wydajności. Opływowa sylwetka pojazdu zapewniająca niski współczynnik oporu powietrza szczególnie nie zachwyca i przywodzi na myśl aktualnie produkowane elektryki marki, a nawet bardziej ich wersje koncepcyjne m.in. Vision EQS. W środku również postawiono na ascetyzm. Uwagę zwraca pociągnięty przez całą szerokość kokpitu ekran MBUX Superscreen, nawiązujący do stosowanego aktualnie zestawu wyświetlaczy tzw. Hyperscreenu. Na szczęście całość prezentuje się całkiem zgrabnie i przyjemnie dla oka.
By wszystko działało jak należy, Mercedes przygotował nowy system operacyjny MB.OS, który zawita we wszystkich nowo produkowanych modelach. Co więcej, systemy wspomagania kierowcy i bezpieczeństwa opracowywane dla platformy MMA umożliwiają częściowo zautomatyzowaną jazdę na poziomie 2 SAE po praktycznie wszystkich typach dróg (zmiana pasa ruchu, manewrowanie na ciasnych miejscach parkingowych itd.).
Możemy się spodziewać, że nowe CLA, który zadebiutuje na rynku już w 2024 roku, będzie zbliżone do tego, co zobaczyliśmy w ramach koncepcyjnego pojazdu. Nie wykluczone również, że oprócz wersji elektrycznych, auto będzie dostępne z silnikami spalinowymi.