Miał odebrać auto nietrzeźwego kierowcy. Sam był poszukiwany listem gończym

W czwartek 31 sierpnia na terenie gminy Pieńsk funkcjonariusze lokalnej policji zatrzymali do kontroli drogowej kierującego Mercedesem. Mężczyzna prowadził nietrzeźwy, więc auto musiał odebrać ktoś inny. Kolega, który miał to zrobić, okazał się poszukiwany przez organy ścigania.

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Policjanci z Referatu Prewencji Komisariatu Policji w Pieńsku (woj. dolnośląskie) podczas nocnej służby zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki Mercedes. Badanie wykazało, że 37-latek w organizmie miał prawie promil alkoholu. W związku z tym mundurowi już na miejscu zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Zobacz wideo Jechał całą szerokością drogi. Miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie

Poprosił kolegę o pomoc. Ten jednak miał krótką pamięć

Podczas kontroli kierujący zadzwonił do znajomego, aby ten odebrał samochód. Gdy pojawił się on na miejscu, funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w dostępnych bazach danych. Okazało się wówczas, że widnieje on w rejestrze poszukiwanych. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wydał za nim list gończy.

Mężczyzna ma do odbycia łączną karę roku i dwóch miesięcy więzienia. Można powiedzieć, że policjanci podczas jednej kontroli „upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu".

Funkcjonariusze ustalili w policyjnych bazach danych, że jest on poszukiwany na podstawie listu gończego celem doprowadzenia do odbycia kary roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności

- informuje kom. Agnieszka Goguł, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Zgorzelcu

Pijanemu kierowcy grozi do 2 lat więzienia

Poszukiwany trafił już do aresztu, a nietrzeźwy kierujący za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Oprócz punktów karnych grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Ciekawe, czy poza przemyśleniem swojego czynu, zacznie ostrożniej dobierać sobie znajomych?

Więcej o: