O nowościach motoryzacyjnych opowiadamy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Crown przez blisko 70 lat był nobliwym i eleganckim sedanem segmentu E, który stał nieco w rozkroku między ofertą Toyoty a Lexusa. Japończycy już chwilę temu pokazali pomysł na model XVI generacji (tak, szesnastej!). I nie będzie to jeden model, a raczej gama modelowa.
Podstawą do budowy nowej Toyoty Crown stała się platforma podłogowa GA-K. To dokładnie ta sama, na której zbudowana została aktualna wersja SUV-a RAV4 i limuzyny Camry. To również dokładnie ta sama płyta, która stała się podstawą dla Lexusów NX i RX. Nowoczesny fundament i jeszcze bardziej nowoczesne nadwozie. Design to połączenie gładkich kształtów i ostrych linii. W skrócie, tak właśnie wygląda współczesny język stylistyczny japońskiej marki w pełnej krasie. A dodatkowo w nowej odsłonie obok sedana (Crown Sedan) w sprzedaży pojawi się także crossover (Crown Crossover), hatchback (Crown Sport) i SUV (Crown Estate).
Platforma GA-K oznacza dla modelu Crown dobre przygotowanie dla napędów hybrydowych, ale jeszcze kilka innych cech. Warunkuje m.in. konstrukcję zawieszenia pojazdu. Przednie koła Toyoty będą resorowane za pomocą kolumn McPhersona. Tylna oś ma pracować w oparciu o wielowahacze.
Gama modelowa Toyoty Crown składa się z czterech wersji. Odmiany silnikowe będą dwie. Obydwie okażą się hybrydowe. Mowa o jednostkach:
Toyota wskazała już 40 rynków, na których będzie sprzedawany model Crown. Aż 40 rynków? Według planów roczna sprzedaż ma sięgać 200 000 egzemplarzy. Taka ilość miejsc zbytu może pozwolić na osiągnięcie tak dużego wolumenu. Gdzie pojawi się Crown XVI? W Japonii, w krajach azjatyckich czy Australii. Jak na razie nie ma żadnych planów na to, aby nowa generacja z pełną gamą modelową weszła do sprzedaży na Starym Kontynencie. Tu największymi Toyotami pozostanie Camry i Highlander.
Nowa Toyota Crown będzie produkowana w Japonii, w dwóch supernowoczesnych fabrykach – Motomachi i Tsutsumi.