Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nadal wakacyjny szał związany z obniżkami paliw na stacjach Orlenu. Przypomnijmy, że akcja promocyjna trwa od 30 czerwca b.r., lecz powoli zmierza ku końcowi — pozostało zaledwie kilka dni na skorzystanie z rabatów.
Prezes Orlenu Daniel Obajtek podzielił się ostatnio danymi statystykami dotyczącymi aplikacji Orlen Vitay, za pośrednictwem której możemy zatankować taniej. Poinformował, że liczba zalogowanych użytkowników przekroczyła w sierpniu 5 milionów kont. W pierwszym tygodniu promocji Orlen Vitay była najczęściej pobieraną darmową aplikacją na telefony z Androidem i drugą najpopularniejszą w apple’owskich urządzeniach — dowiadujemy się z serwisu dlahandlu.pl.
Z dziennikarskiego obowiązku przypominamy — po zarejestrowaniu się w aplikacji użytkownikom przysługuje upust w wysokości 30 gr na litr paliwa. Ci z dodatkową Kartą Dużej Rodziny, mogą liczyć na większy rabat – 40 gr na litrze. Promocja dotyczy czterech tankowań w miesiącu z limitem 50 litrów.
Wyjątkowa okazja? Nic bardziej mylnego. Wygląda jedynie na akcję marketingową zakrojoną na wielką skalę. Informowaliśmy już o opiniach klientów, którzy trafiali na kartki informujące o cenie paliw w okresie ostatnich 30 dni. Te okazywały się być niższe, niż podczas ówczesnego tankowania. Informacje umieszczone na dystrybutorach oraz przy kasach umieszczono ze względu na obowiązującą w Polsce i całej UE dyrektywę Omnibus. Trzeba przyznać, że akcja informacyjna Orlenu przyniosła efekt, patrząc na zyskanie wielu nowych klientów.
Możliwość tańszego tankowania wprowadziły również sieci Circle K, BP, Amic, Shell oraz nowy gracz na polskim rynku — węgierski MOL. Przypomnijmy, że ostatnia z nich „przywędrował" do kraju nad Wisłą na skutek sfinalizowania transakcji z PKN Orlen i Grupą Lotos. W ten sposób przejmie on 410 stacji należących do Lotosu, umieszczając na nich swój szyld. Do końca sezonu letniego pod jego „skrzydłami" ma funkcjonować 100 punktów tankowania. Źródło: Dla Handlu