• Link został skopiowany

Najdłuższy tunel kolejowy na świecie zamknięty do 2024 r. To skutek wykolejenia się pociągu towarowego

Szwajcarski tunel Św. Gotarda poczeka na otwarcie dla ruchu pasażerskiego wiele miesięcy. W sierpniu br. wykoleił się tam pociąg towarowy. Przejazd pod masywem górskim miał zostać otwarty 16 sierpnia, ale okazało się, że trzeba wymienić ponad osiem kilometrów torów.
Efekty wykolejenia się pociągu towarowego w tunelu Św. Gotarda
fot. Moto.pl, koleje szwajcarskie SBB

10 sierpnia 2003 roku w tunelu kolejowym pod masywem Św. Gotarda wydarzyła się groźna kolizja. Załadowany po brzegi pociąg towarowy wykoleił się i podziemny przejazd został zamknięty. Przedstawiciele szwajcarskich kolei SBB (Swiss Federal Railways) właśnie zakończyli dochodzenie i ogłosili, że rekonstrukcja torów zajmie więcej czasu, niż początkowo zakładali. Pociągi osobowe, ze względów bezpieczeństwa, pojadą ponownie słynnym tunelem dopiero w 2024 roku. Wkrótce po zdarzeniu dyrektor szwajcarskich kolei przestrzegał dziennikarzy przed wyciąganiem z niego pochopnych wniosków.

Zobacz wideo Tyłem wjechał na przejazd kolejowy i na nim utknął. Pociąg minął go o włos

Więcej informacji o sytuacjach drogowych w całej Europie przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Tunel Św. Gotarda jest jednym z najbezpieczniejszych na świecie. Pomimo tego taki wypadek wciąż może się zdarzyć, co było dla nas ogromnym ciosem. Na szczęście nikt nie został ranny, ale (wypadek - przyp. red.)  spowodował wiele szkód

- powiedział na konferencji po zdarzeniu Vincent Ducrot, dyrektor generalny kolei Szwajcarskich Kolei Federalnych.

Przyczyną wykolejenia się pociągu w tunelu Św. Gotarda było uszkodzenie koła

Co spowodowało wykolejenie się pociągu w liczącym 57 km długości tunelu? Śledczy twierdzą, że w trakcie jazdy na wysokości podziemnej stacji Faido rozpadło się koło w jednym z wagonów. Pociąg wlókł jego fragmenty przez kilka kilometrów, co w końcu spowodowało, że wypadł z torów. Wagony były pełne ładunków, dlatego po kolizji w części tunelu rozlały się hektolitry wina, lemoniady oraz rozsypały inne dobra. Niedługo po zdarzeniu  z tunelu udało się wydobyć siedem z 30 wagonów, ale stan pozostałych na to nie pozwalał.

Teraz tunel pod górą Św. Gotarda wymaga gruntownego wyczyszczenia i remontu. Trzeba m.in. wymienić około ośmiu kilometrów torów oraz 20 tys. betonowych podkładów. Feralny pociąg przed wjazdem do tunelu przeszedł pomyślnie dwie kontrole: w Chiasso i Bellinzonie. Podczas drugiej wykryto zablokowany hamulec w jednym z wagonów, ale usterka została usunięta i pociąg wjechał w pełni sprawny do tunelu. Przynajmniej tak wówczas wydawało się jego obsłudze.

Pasażerowie pociągów będą jechać dłużej. Nie powinni narzekać, bo trasa jest malownicza

Jedna z naw tunelu prowadząca na południe nie została w ogóle uszkodzona i ruch pociągów towarowych wkrótce zostanie na niej przywrócony. Przedstawiciele kolei SBB mówią, że 23 sierpnia br. jest realną datą. Natomiast pasażerowie poczekają na przejazd tunelem o wiele dłużej. Remont zostanie zakończony dopiero w 2024 r.

Tunel bazowy Św. Gotarda to imponujące osiągnięcie inżynierii budowlanej. Jest nie tylko najdłuższym, ale i najgłębiej wydrążonym tunelem kolejowym na świecie. Jego budowa trwała 20 lat i kosztowała 11 miliardów euro. Przejazd został oddany do użytku w 2016 roku. Wówczas zastąpił znacznie krótszy, bo liczący 15 km, tunel kolejowy Św. Gotarda z XIX w. Od tej pory nowy tunel jest najszybszym połączeniem południa Europy z jej północą i wraz z tunelem drogowym najlepszy sposobem na przedostanie się z Bazylei do Mediolanu.

Zamknięcie na wiele miesięcy jednej nawy tunelu dla ruchu pociągów pasażerskich, wydłuży czas przejazdu o około dwie godziny, ale nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre. W tym czasie pociągi osobowe będą kierowane dłuższą trasą widokową przez góry. Ich pasażerowie przez kilka miesięcy będą mieli unikalną szansę na podziwianie z okien wagonów panoramy Alp.

Więcej o: