Kiedy kilku pasjonatów marki Mercedes zaczyna ze sobą współpracować, zazwyczaj wychodzi z tego coś ciekawego. Nie inaczej jest w przypadku Polaka oraz Amerykanina greckiego pochodzenia z Nowego Jorku, którzy wspólnie postanowili nieco ożywić Mercedesa SL R129. To sportowy i zarazem luksusowy kabriolet produkowany od 1989 r. do 2002 r., który staje się coraz bardziej łakomym kąskiem na rynku youngtimerów.
Więcej wiadomości o wyjątkowych samochodach znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Dotyczy to zwłaszcza jego flagowej niesygnowanej marką AMG wersji 600 SL. Chociaż trudno w to uwierzyć, pod maską stosunkowo niedużego auta udało się upchnąć potężny silnik V12 M120 z Mercedesa klasy S. To jednostka napędowa o pojemności sześciu litrów, mocy około 400 KM i nienagannej kulturze pracy.
Polski mechanik i właściciel serwisu Classic Rescue Coachwork z Long Island, Maciej Bakowski (Bąkowski) oraz Stathios Georgopoulos, Grek, który ma salon sprzedaży Mercedesa w Southampton, wspólnie postanowili sprzedawać Mercedesy 600 SL, ale z ręczną przekładnią, która fabrycznie była niedostępna w takiej konfiguracji. Mercedes-Benz produkował model SL (R129) w wersji z ręczną skrzynią biegów, ale wyłącznie ze słabszymi sześciocylindrowymi silnikami. Potężne widlaste ósemki i dwunastki były oferowane wyłącznie z automatami.
Dwóch panów z Ameryki postanowiło połączyć ogień z wodą albo, jeśli ktoś woli, dwie najlepsze rzeczy w motoryzacji. Stworzyli rzadkie połączenie silnika V12 z ręczną manualną skrzynią biegów. Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Maciej najpierw doprowadził do finału inny ciekawy projekt: wykonał idealną replikę tak zwanej czerwonej lochy (ang. Red Pig) - słynnego wyścigowego samochodu Mercedes-Benz 300 SEL 6.3, dzięki któremu mała firma AMG stała się znana na całym świecie. Mercedes-Benz 600 SL (R129) z ręczną skrzynią biegów to jego nowy pomysł.
Dwóch pasjonatów z Nowego Jorku również szybko zyskuje sławę. Zaczęło się od TikToka, a niedawno wypatrzył ich dziennikarz popularnego amerykańskiego portalu TheDrive. Georgopoulos miał w przeszłości około 20 Mercedesów 600 SL, ale zawsze mu czegoś w nich brakowało. Dlatego wspólnie z Bakowskim zbudowali pierwszy egzemplarz z ręczną 6-stopniową skrzynią biegów ZF GS6, która jest znana przede wszystkim z licznych modeli BMW. Okazało się, że po wyposażeniu w wyczynowe sprzęgło z cerametaliczną tarczą o sześciu łopatkach, specjalnym adapterem, lekkim kołem zamachowym oraz wykonanym na zamówienie wałem napędowym, skrzynia ZF doskonale współpracuje z potężnym motorem V12.
Operacja trwała aż osiem miesięcy, ale zakończyła się wielkim sukcesem. Efekt był tak dobry, że panowie postanowili zmienić eksperyment w usługę serwisową i zacząć oferować ją właścicielom Mercedesów 600 SL czwartej generacji. Wyposażenie tego auta w manual kosztuje niemało, bo 30 tys. dolarów, ale właściciele dodatkowo otrzymują w tej cenie dedykowane oprogramowanie sterujące silnikiem i ABS-em i układ wydechowy firmy Renntech. Sterowanie skrzynią, drążek zmiany biegów, pedał oraz pompa sprzęgła zostały "pożyczone" z modelu 300 SL (R129). Dzięki tym zmianom wszystkie fabryczne układy (ABS, kontrola trakcji i stabilizacji toru jazdy, tempomat) działają bez zarzutu.
Poza tym moc jednostki napędowej pewnie nieco wzrosła, a dźwięk silnika zaczął przypominać brzmienie egzotycznego supersamochodu Pagani Zonda. Głównie dlatego, że silniki M297, które przygotowuje Mercedes-AMG dla włoskiej firmy, również bazują na tej jednostce napędowej. Kierowca tak wyposażonego Mercedesa 600 SL ma unikalne auto, które o świetnym brzmieniu oraz osiągach, które dostarcza mnóstwo przyjemności z jazdy. Dzięki unikalnej kombinacji można jednocześnie uratować przed zapomnieniem silniki V12, manualne przekładnie, a dodatkowo jeszcze obniżyć średnie zużycie paliwa. Czego więcej może chcieć entuzjasta marki Mercedes-Benz?
Wprawdzie przeróbka samochodu kosztuje mniej więcej tyle, ile jest wart w USA Mercedes 600 SL (R129) w dobrym stanie, co oznacza, że cena takiego modelu rośnie dwukrotnie. Mimo to autorzy tej nietypowej i gustownej przeróbki nie narzekają na brak zainteresowania ze strony klientów. Dziwicie się? To posłuchajcie brzmienia znakomitego silnika M120 w połączeniu z ręczną przekładnią. Czy można mu się oprzeć?