Infrastruktura drogowa w Polsce nie jest z gumy. Nie da się jej rozciągnąć. I dotyczy to nie tylko przepustowości dróg, ale także ilości miejsc parkingowych. W centrum dużego miasta czy miejscowości wakacyjnej może być naprawdę trudno zatrzymać auto. A to sprawia, że kierowcy zdobywają się na kreatywność. Przykład? Zastawiają miejsce na parkingu pachołkami. Niejako rezerwując je sobie.
Podobną sytuację opisała niedawno "Gazeta Kołobrzeska". Pokazała zdjęcie przysłane przez czytelnika, na którym widać parking przy ul. Towarowej, na którym miejsca są zastawione pachołkami drogowymi. Kto to zrobił i czy to jest legalne? Redakcja postanowiła drążyć temat. I jej wnioski są następujące. Miejsca zastawili sobie okoliczni mieszkańcy lub właściciele lokali usługowych. W końcu miejsce parkingowe w tym rejonie jest na wagę złota. Takie zachowanie nie jest jednak legalne. Nie w tym miejscu.
Dostęp do miejsca parkingowego za pomocą pachołka – czy to gumowego, czy zamykanego i otwieranego – może ograniczyć tylko jedna osoba. Właściciel danego terenu czy miejsca parkingowego (na nowych osiedlach miejsca bywają sprzedawane). Na drodze publicznej i publicznym parkingu taka możliwość absolutnie nie występuje. Ustawienie pachołka oznacza złamanie przepisów. W efekcie kierującego może pociągnąć do odpowiedzialności straż miejska. Otrzyma on mandat karny.
Podstawą do wymierzenia kary stanie się pewnie art. 97 ustawy Kodeks wykroczeń, mówiący o wystąpieniu przeciwko innym przepisom ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ten pozwala na wystawienie grzywny wynoszącej od 20 do nawet 3000 zł. Oczywiście strażnicy raczej będą oscylować w dolnej granicy widełek. Raczej na mandat opiewający na 3000 zł się nie zdecydują. Chyba że zachowanie kierującego będzie uporczywe lub np. bezczelne.
No dobrze, ale załóżmy, że kierowca wjeżdża na parking i widzi miejsce zastawione w ten sposób. Czy to oznacza, że może przesunąć pachołek i po prostu zaparkować na tym miejscu? Teoretycznie tak. Musi jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze o tym, że pachołek może tylko przesunąć. Nie może go zabrać, zniszczyć czy narazić na zniszczenie. Po drugie może się okazać, że miejsce zostało zastawione przez służby miejskie. Bo te w danym punkcie zaraz zaczną prowadzić prace. Warto potwierdzić ten fakt chociażby w kontakcie z miejskim magistratem czy właśnie strażą miejską.