W dramatycznym nagraniu opublikowanym przez angielskie media uchwycono moment, w którym żywa krowa wypada z ciężarówki na ruchliwą autostradę M6. Zdarzenie miało miejsce około godziny 10 rano we wtorek, 1 sierpnia. Jak twierdzi świadek zdarzenia, zwierze wyślizgnęło się w miejscu, gdzie samochody jeżdżą z prędkością 70 mil na godzinę (ponad 110 km/h).
Na szczęście szybka reakcja kierowców nie doprowadziły do karambolu i prawdziwej jatki na drodze. Jak poinformowała na Twitterze policja z West Midlands, w sumie z transportu wyślizgnęły się aż dwa zwierzęta. Oba przeżyły, ale odniosły obrażenia – jakie, tego już nie podano. Droga była zamknięta w obu kierunkach przez 90 minut.
Kevin Rogers, 52-letni kierowca, który nagrał niebezpieczną sytuację, opowiedział dziennikowi „The Mirror", że był to niecodzienny widok: „Moją pierwszą myślą było uniknąć uderzenia w to zwierzę. Nie widziałem, jak wypadło z ciężarówki, więc pierwsze, co zobaczyłem, to krowę rozciągniętą na drodze. Na szczęście miałem miejsce, żeby skręcić na pobocze".
Na nagraniu widać, jak zwierzę wyślizgują się z platformy. Z krótkiego filmu trudno ocenić, jak do tego doszło, czy zawiodła konstrukcja naczepy, czy źle go zabezpieczono. Jedno jest pewne kierowcy, którzy jechali tuż za pechowym transportem, mogą mówić o sporym szczęściu.
„To było zupełne zaskoczenie. Kiedy tylko mogłem, wysłałem wiadomość do mojej żony i napisałem, że prawie zostałem potrącony przez spadającą z ciężarówki krowę. Nie uwierzyła mi. Nie wiem, dlaczego" – dodał w rozmowie z dziennikarzami Rogers.