Amerykańscy włodarze Formuły 1 bardzo mocno eksperymentują z pomysłem na zmagania najlepszych kierowców świata. Od jakiegoś czasu chcą uatrakcyjnić weekendy wyścigowe sprintem, a więc takim krótszym wyścigiem, który rozgrywany jest w sobotę. W tym sezonie zmieniono zasady, na jakich jest rozgrywany. Podczas F1 GP Belgii na torze Spa fani Formuły powinni wygospodarować czas w piątek, sobotę i niedzielę. Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić na żywo na stronie głównej gazeta.pl.
Ze względu na rozgrywanie w sobotę Sprintu kwalifikacje przeniesiono na piątkowe późne popołudnie. To w piątek rozegra się walka o pole position w niedzielnym wyścigu. W sobotę rywalizacja poświęcona jest samemu sprintowi i nie powinna mieć wpływu (o ile ktoś doszczętnie nie rozbije swojego bolidu), na najważniejszy podczas weekendu wyścig. To w niedzielę zdobywa się duże punkty w Formule 1.
Mimo ostatnich wieści o wycofaniu się ViaPlay z wielu rynków na całym świecie, w tym z Polski, to na razie fani Formuły 1 nie muszą się obawiać. Transmisje z tego sezonu są na tej platformie prowadzone. Z polskim komentarzem i dużym studiem przed i po wyścigu z wieloma ekspertami. Jeśli nie lubicie ViaPlay, to alternatywą jest wykupienie subskrypcji na oficjalnej stronie Formuły 1.
Weekend wyścigowy w Belgii nie zmieni nic na szczycie obydwu klasyfikacji. Co by się nie działo, Max Verstappen i Red Bull pozostaną na szczycie. Ciekawie dzieje się za plecami Maxa. Sergio Perez musi w końcu budować przewagę, Fernando Alonso i Lewis Hamilton walczą o trzecie miejsce, a za ich plecami kilku kierowców ma między 80 a 90 punktów. Pierwsza ósemka przed GP Belgii.
A tak prezentują się czołowe zespoły w tym sezonie: