Więcej wiadomości z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej gazeta.pl. Odcinkowy pomiar prędkości to postrach polskich kierowców, którzy łamią przepisy i przekraczają dozwoloną prędkość. W przeciwieństwie do fotoradaru nie da się go oszukać. Urządzenia OPP rejestrują, kiedy kierowca wjeżdża, a potem zjeżdża z danego odcinka drogi. Na tej podstawie wyliczają średnią prędkość przejazdu. Jeśli jest wyższa niż limit, to można się spodziewać mandatu. Odcinkowego pomiaru prędkości nie da się oszukać. Oczywiście kierowca może jechać szybko, a potem nagle zwolnić poniżej limitu, żeby średnia się zgadzała, ale... po co? I tak będzie musiał jechać wolniej. Najbardziej się opłaca po prostu jechać zgodnie z przepisami.
To standardowa rozpiska, która obowiązuje od zeszłego roku. Odcinkowe pomiary prędkości karzą kierowców dokładnie tak jak w innych przypadkach. Na początku działania urządzeń zwykle sypie się najwięcej wysokich mandatów, ponieważ kierowcy z przyzwyczajenia pędzą tak jak wcześniej. Z czasem skuteczna broń w postaci OPP znacznie ich spowalnia. Po kilku miesiącach najwięcej mandatów wypisywanych jest za te niższe przekroczenia prędkości.
Lista dróg objętych odcinkowym pomiarem prędkości w 2023 r. poszerzy się o 39 miejsc. Część z nich obejmie drogi ekspresowe oraz autostrady. Autostrada A4 będzie jedną z nich. Jeszcze w lipcu OPP zacznie działać pod Wrocławiem między Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi. Będzie miał 8 km długości i znajdzie się na newralgicznym odcinku A4. Urządzenia już stoją i są gotowe. Pracę mają rozpocząć jeszcze w lipcu.
Ważne. Warto w tym punkcie tylko przypomnieć, że na odcinku A4 Kostomłoty – Kąty Wrocławskie obowiązuje obniżone ograniczenie prędkości. Samochody osobowe mogą podróżować w tym miejscu z maksymalną szybkością wynoszącą 110 km/h. Na tym odcinku dochodziło do wielu wypadków oraz niebezpiecznych zdarzeń. Dlatego obniżono dozwoloną prędkość, a teraz ustawiono OPP.
Nie tylko na Dolnym Śląsku stanie odcinkowy pomiar prędkości. Kolejny pojawi się w województwie małopolskim między węzłami Balice i Rudno. To fragment autostrady, gdzie jest bardzo duże natężenie ruchu. W tym przypadku odcinkowy pomiar prędkości będzie realizowany na długości aż 19 km. Przy czym limit prędkości będzie ustawiony na autostradowym poziomie 140 km/h. Kiedy urządzenia zaczną działać? Tego jeszcze nie wiemy. Na pewno w 2023 roku, ale nie znamy jeszcze żadnych szczegółów ani konkretnych dat.